Reklama

Wątpliwości, emocje i dyskusja zamknięta głosowaniem

Po trwającej blisko trzy godziny dyskusji, radni powiatu starachowickiego przychylili się do pomysłu prezydenta Marka Materka i wyrazili zgodę na przeniesienie ZSZ nr 3 na Leśną. Przy podjęciu tej decyzji nie brakowało emocjonalnych wystąpień.






Zamiar przeniesienia Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach został powzięty. Męska decyzja - o podjęcie której apelował w ub. tygodniu Mariusz Majewski, dyrektor szkoły została podjęta. Nie przekonały większości radnych wystąpienia przedstawiciela rodziców, dyrektora zawodówki oraz radnych opozycyjnych. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że z góry założony plan jest konsekwentnie realizowany.


- Ten pomysł spędza sen z powiek od ponad roku. Daliśmy państwu mandat zaufania, wierząc, że będziecie naszym głosem. Podczas ślubowania przyrzekaliście mieć na względzie dobro mieszkańców. To nie są anonimowi mieszkańcy, ale wasi sąsiedzi, czasem przyjaciele - mówiła Iwona Guzera-Dzik, przedstawicielka Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 11 w Starachowicach, w sąsiedztwie której od września ma mieć swoją siedzibę ZSZ nr 3. Prezydent miasta powiedział, że na miasto i powiat trzeba patrzeć, jak na gospodarstwo domowe - zgadzamy się z tym, ale nie można patrzeć na szkołę przez pryzmat biznesu. Ekonomia jest ważna, ale nie najważniejsza. Godne warunki dla dzieci wydają się być znowu zagrożone.


Kierując się ekonomią i logiką, jaki ma sens przenoszenie szkoły o profilu sportowym, kiedy przy ul. Szkolnej ta szkoła ma w sąsiedztwie boiska, basen itd? Propozycja darmowego dojazdu do tych obiektów jest kuriozalna. Darmowy dojazd powinien być dla wszystkich. Robienie komuś dobrze na siłę jest gwałtem, to okrucieństwo. Apelujemy o chwilę zadumy. Przyszłość miasta i powiatu leży w waszych rękach, ale nie zabierajcie przestrzeni dzieciom, bo dzieci nie są winne problemom finansowym. W oświatę się inwestuje, powinno się dążyć do rozwoju SP nr 11, bo ta szkoła ma potencjał. Przeniesienie ZSZ nr 3 będzie nieodwracalne, ta szkoła straci ducha, a SP nr 11 - możliwości rozwoju.


Podobnego zdania był Mariusz Majewski, dyrektor ZSZ nr 3.


- Zastanawiałem się, czy w ogóle zabierać głos. Po co, skoro decyzja została już podjęta. Myślę, że swoją pracą pokazałem, że sprawnie zarządzam tą szkołą. Co powiedzieć, kiedy te same argumenty są przerzucane od miesięcy. Nic nowego już nie wymyślę. Ale jednak... Panie starosto współczuję panu odpowiedzialności tej decyzji, bo to pan będzie symbolem tych zmian, które się dokonują. Jeśli za parę lat to będzie sprawnie zarządzana szkoła, będzie honor i splendor, jeśli nie - do pana przylgnie łatka.


Nowe wejście do szkoły, remont klas, przebudowa szatni, łącznik do hali gimnastycznej, darmowy transport, wszyscy pracownicy zachowają pracę, przeniesione systemy informatyczne, które mamy na Szkolnej - proszę, by te postulaty były potwierdzone na piśmie i do 1 września zostały spełnione. Bo inaczej nie będziemy w stanie funkcjonować. Skoro nie ma pieniędzy na remont hali, skąd na to weźmiecie pieniądze? Chcę, by to było konkretnie zapisane: działanie, termin, osoba odpowiedzialna i finansowanie.


Nie obiecuję sobie wiele po państwa głosowaniu, ale chcę zobaczyć, jak sportowcy podnoszą rękę "za".  Jak będą się czuć wobec tych, którzy patrzą z góry, którzy tworzyli historię sportu w tym mieście, którzy taczkami wywozili gruz, żeby powstały boiska przy szkole.


Chcę zobaczyć, jak podnoszą rękę mieszkańcy tego osiedla, na które przeniosą 700 dojeżdżających uczniów i 60 nauczycieli. Dziwi, mnie że radni nie przyszli zobaczyć, jak wygląda nasza szkoła od środka. 2,5 ha posłuży do zasypania dziury budżetowej. Pan Jerzy Materek był u nas raz przez pół godziny, z całym szacunkiem, ale ja czasem dłużej buty wybieram. Żadna z grup społecznych nie mówi, że to dobry pomysł. Życzę państwu radnym, byście jutro wstali i spojrzeli w lustro, mówiąc, że podjęliście słuszną decyzję. Żebyście 1 września mogli stanąć pod szkołą, a wszelkie obietnice zostały spełnione.
O przedstawienie dokumentów dotyczących postulatów prosiła radna Agnieszka Kuś.


- Co obiecaliście, co ma być zrealizowane i za co to zostanie zrobione? Obietnice prezydenta to jedno, on obiecuje, ale nie realizuje.
- Ani merytorycznie, ani społecznie, ani wychowawczo ten wniosek nie jest uzasadniony - mówił radny Dariusz Stachowicz. - Na siłę przenosimy szkołę w nieznane. Gdzie tu logika i sens w działaniu? - chcemy niszczyć coś, żeby budować coś na nowo.


- To decyzja destrukcyjna, która niszczy szkołę z historią i tradycją. To, że szkoła nie została stermomodernizowana to nie jest argument do przeniesienia. To, że na Leśnej są lepsze warunki jest kłamstwem. Przez takie decyzje powiat nie zyskuje tylko traci. Brak zainteresowania ze strony radnych z komitetu Marka Materka dowodzi, że jesteście tylko po to, by głosować. Dlaczego nie bierzecie pod uwagę głosu mieszkańców? - pytała radna Danuta Krępa.


- Wniosek jest nieuzasadniony, wykonujecie tylko polecenia M. Materka, który ma w tym interes - mówiła radna Joanna Główka.
- Nie wiemy, jakie będą konsekwencje. Nie możemy działać wbrew środowisku. Powiat się zwija, kolejne mienie powiatu przejmuje miasto. Co nam to da? Jakie to będą koszty dla powiatu, a jakie zyski? - pytał radny Mirosław Wojciechowski.


Brak głosu radnych z komitetu M. Materka, który - mam wrażenie - zachowuje się jak dyktator, zarzucała radnym, którzy mają większość w powiecie - radna Maria Salwa.


Zdaniem większości


- Trudna decyzja - przyznał radny Paweł Brzozowski. - Zapoznałem się z operatem szacunkowym remontu hali i widzę, jak heroiczna walka z Sanepidem, trwa wiele lat. Wiele razy prowadziłem zajęcia na boisku i na hali i wiele razy mówiło się o jej wyburzeniu. Nie chcę być tym, który po raz kolejny oszuka mówiąc o godnych warunkach na Szkolnej. Wiem, że takich pieniędzy na poprawę warunków na Szkolnej nie będzie - mówił zapewniając, że będzie pilnował, czy postulaty zostaną spełnione.


- Mogę dać gwarancję, że dzieci z SP nr 11 będą bezpieczne - zapewnił Piotr Babicki, starosta starachowicki. - Tą gwarancję dają wszyscy swoim głosem. Wierzę w tym względzie w nauczycieli, wychowawców i uczniów ZSZ nr 3.

Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicielki Rady Rodziców i dyrektora Majewskiego, stwierdzam, że poziom merytoryczny się obniżył i emocje biorą górę. Retoryka poszła za daleko przypisując mojej osobie, osobistą odpowiedzialność, od której wcale się nie uchylam. I nad lekturą prawa trzeba mocniej popracować.


To jest decyzja zmierzająca do poprawy warunków i oferty edukacyjnej tej szkoły. By ta szkoła się rozwijała w nowej lokalizacji, a nabór był większy. Dzisiejszy zamiar przeniesienia jest konieczny ze względów formalnych. To pierwszy krok. Nie będzie utrzymywania dwóch budynków, bo w ślad za przeniesieniem, nastąpi zamiana budynków.

Poszukujecie argumentów, które robią z igły widły. Zarówno hala, jak i boiska będą służyły jednej i drugiej szkole - mówił starosta. Informował, że powierzchnia użytkowa budynku gimnazjum jest większa niż budynku na Szkolnej - Tu jest 20 klas, a na Leśnej 21, do tego dochodzą pomieszczenia w piwnicy, które można również zaadaptować w razie potrzeby.

Szukamy rozwiązania pozwalającego na pracę szkoły w lepszych warunkach na kolejne lata. Żeby "podlepić" halę i stary budynek potrzeba przynajmniej 1,2 mln zł. A to jedynie "zalepienie" gwarancji dla Sanepidu. A co z dalszym rozwojem szkoły? 
To, w jakiej sytuacji finansowej jest powiat nie jest naszą "zasługą". To co robimy to jest sprzątanie, po tym, co się wydarzyło w ostatnich latach. Kredyt na 10,5 mln zł wyczerpał możliwości kredytowe powiatu. Te działania idą w kierunku oszczędności. Tylko w tym roku 2,6 mln zł idzie na spłatę kapitału kredytu zamiast na inwestycje!



Jerzy Materek, członek Zarządu Powiatu starachowickiego stwierdził, że ZSZ nr 3, to  odmalowana, ale niewyremontowana. Szacunkowy koszt prac remontowych niezbędnych do wykonania określił na sumę 5,7 mln zł. - To jest absolutne minimum, które trzeba włożyć - dodał.
- Nie byłoby tej dyskusji, gdyby nie reforma edukacji, za którą nie jest odpowiedzialny M. Materek - mówi Sławomir Rymarczyk. - Uderzmy się w piersi. Nie było termomodernizacji obiektów oświatowych, bo poprzednie zarządy szły w drogi. To było dobre, ale trzeba było wypośrodkować. Przy SP nr 13 też nie mamy własnej hali i nikt nie krzyczy, nie protestuje. Dwie szkoły funkcjonują obok siebie bez zarzutu. A za bezpieczeństwo uczniów odpowiadają dyrektor i nauczyciele.
Wbrew twierdzeniom, SP 11 i ZSZ nr 3 znam doskonale. I znam też halę i smród dresu z tej hali przy Szkolnej - odpowiedział radny Rymarczyk. Dodał, że postępuje tak, jak myśli, a nie tak jak by mu ktoś nakazywał, co twierdzili radni opozycji. 


Jego formalny wniosek o zakończenie dyskusji został przegłosowany i przerwał dalsze rozważania i wymianę argumentów. Ostatecznie 13 radnych było za,  a ośmiu przeciwko przenoszeniu zawodówki ze Szkolnej na Leśną.

 






















 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do