
Przedstawiamy nowego wójta gminy Brody - Ernesta Kumka. Osoba pełna pasji, zaangażowania społecznego oraz wizjonerskich pomysłów, które mają przekształcić gminę Brody w nowoczesne, dynamicznie rozwijające się miejsce do życia i pracy...
Ernest Kumek ma 47 lat. Z wykształcenia - inżynier ochrony środowiska. Jest doświadczonym samorządowcem, pracuje już ponad 23 lata. Karierę zawodową zaczął w gminie Brody w 2001 roku, gdzie przepracował ponad 17 lat. Od pięciu lat pracuje w Urzędzie Miejskim w Starachowicach na stanowisku kierownika Referatu Gospodarki Odpadami i Dróg. Żonaty z Agnieszką. Wychowują troje dzieci.
- Jaki jest Pana ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu?
- Sposobów mam bardzo wiele, więc ciężko mi wybrać ulubiony. Wolny czas lubię spędzać aktywnie, na świeżym powietrzu. Lubię jeździć motocyklem, lubię jeździć na rowerze, lubię też piesze wycieczki. Uwielbiam również kempingi. Odpoczywam w lesie, blisko natury. Angażuję się w działanie różnych organizacji, działam między innymi w Polskim Czerwonym Krzyżu, gdzie staram się pomagać ludziom potrzebującym. Jestem także prezesem oraz współzałożycielem Stowarzyszenia na rzecz Ekorozwoju Ziemi Świętokrzyskiej Natura, w którym realizowaliśmy projekty m.in. na rzecz promocji zdrowego stylu życia.
- Co w innych osobach ceni Pan najbardziej?
- Uczciwość.
- Co Pan najbardziej lubi jeść?
- Tradycyjnie, czyli schabowy, ziemniaki i mizeria z ogórków.
- Jaki jest Pana ulubiony film?
- Zdecydowanie "Ojciec Chrzestny".
- Jakiej muzyki Pan słucha?
- Różnej, ale bardzo lubię słuchać rocka, metalu i muzyki klasycznej. To zależy od dnia i nastroju.
- Za co jest Pan najbardziej wdzięczny?
- Jestem wdzięczny za rodzinę. Moim pragnieniem było założenie rodziny, a teraz jestem spełniony na tym polu.
- Czy ma Pan jakieś zwierzęta?
- Mam kotkę - Kamę oraz owczarka niemieckiego - Abi
- Bez czego nie może się Pan obejść, nawet przez jeden dzień?
- Muszę niestety się przyznać, że jestem uzależniony od telefonu komórkowego. Jeśli go zapomnę, to czegoś mi zawsze brakuje.
- Gdyby Pan mógł zamieszkać w dowolnym miejscu na świecie, to gdzie to by było?
- Jestem zadowolony z miejsca, w którym jestem. Daje mi poczucie spokoju.
- Jaka była najbardziej szalona rzecz, jaką kiedykolwiek Pan zrobił?
- Dużo było takich rzeczy, więc ciężko wybrać. Była wspinaczka górska, lot balonem, skakałem w Grecji z 10 metrów do wody.
Ale najbardziej szaloną rzeczą był start w wyborach samorządowych. Zagrałem vabank :)
- Czy jest coś, co chciałby Pan dziś powiedzieć swoim wyborcom?
- Serdecznie dziękuję wszystkim mieszkańcom gminy Brody, którzy oddali na mnie głos. Ogromnie dziękuję Wszystkim wspaniałym osobom, które pomogły w mojej kampanii.
Dzięki Waszemu zaufaniu i wsparciu udało mi się dotrwać do końca kampanii i osiągnąć tak dobry wynik. Zamierzam wywiązać się ze swojego hasła wyborczego: "ZAWSZE PO STRONIE MIESZKAŃCÓW "
- Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na wójta gminy Brody?
- Zawsze byłem związany z gminą Brody. Przez wiele lat pracy w samorządzie, zobaczyłem, jakie są potrzeby mieszkańców. Polityka samorządowa w Brodach wymaga zmian, dlatego chciałbym, aby ta kadencja była skierowana na rozwiązywanie ludzkich problemów, żeby zaistniał dialog pomiędzy urzędem, a mieszkańcami. Mam pomysły na gminę, a cała grupa radnych, która zdecydowała się startować z mojego komitetu, są to ludzie z doświadczeniem, spełnieni zawodowo, z przeróżnymi wizjami i planami na funkcjonowanie samorządu. Rozmowy, które odbyłem z mieszkańcami w trakcie kampanii wyborczej, wskazują na to, że ludziom brakuje tej otwartości urzędu, komunikacji, spotkań, rozwiązywania drobnych problemów jak np. załatanie dziury w drodze. Zdecydowałem się na kandydowanie, bo mam swoją wizję i pomysł na gminę oraz na współpracę z ludźmi.
- Jakie cele stawia sobie Pan w obecnej kadencji?
- Między innymi chciałbym wykorzystać to, co my mamy - czyli duże perspektywy związane z rozwojem turystyki. Nasza gmina jest jedną z niewielu gmin w Polsce, która ma prawie 80% terenów leśnych. Mamy piękny zbiornik o powierzchni ponad 260 hektarów, będący magnesem, który przyciąga turystów. Obecnie już poczyniono pewne kroki związane z zagospodarowaniem zbiornika - niektóre z tych elementów chciałbym kontynuować, a niektóre zmienić. Przede wszystkim chciałbym inwestorów, aby coraz bardziej rozwijała się nasza gmina. Mam również pomysł na młodych ludzi, aby Ci mieszkańcy, którzy skończą naukę, chcieli jednak zostać w rodzinnych stronach zamiast migrować do wielkich aglomeracji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nowa twarz w samorządzie XD Człowiek, którego całe dotychczasowe życie zawodowe to bycie urzędnikiem. Niezły ubaw czytając nagłówki waszych artykułów.
A twoim zdaniem żeby wogole wystartować na stanowisko wójta musisz mieć karierę w sejmie? Niezły masz pogląd na świat, następnym razem polecam dwa razy przeczytać komentarz przed wysłaniem.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.