Reklama

Dyskryminacji i wykluczeniu mówimy: NIE

- Chore jest to, że personel medyczny bywa traktowany jako wykluczony ze środowiska - mówi w rozmowie z TYGODNIK-iem Wanda Gut, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych w Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Starachowicach. Sama przekonała się ile znaczy dyskryminacja w czasie epidemii koronawirusa.


TYGODNIK: "Pielęgniarki i położne bywają wypraszane ze sklepów i komunikacji miejskiej. Nie możemy pozostać obojętni, gdy takie zachowania dzieją się na oczach lub w wykonaniu społeczeństwa. Apelujemy do wojewody świętokrzyskiego, by przy użyciu możliwych do zastosowania instrumentów uświadomić pracodawcom i społeczeństwu, że postępowanie będzie karane" – to fragment apelu i opublikowanego przez prezydium Świętokrzyskiej Rady Pielęgniarek i Położnych. Czy starachowickie pielęgniarki również  czują się poniżane i dyskryminowane w związku z epidemią koronawirua?

WANDA GUT, POŁOŻNA, SZEFOWA ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH W STARACHOWICKIM SZPITALU: - Problem jest nam doskonale znany. I nie tyczy się tylko pielęgniarek z powiatu starachowickiego czy innych części województwa, ale również całego kraju. Mamy świadomość tego, że ludzie obawiają się zachowania i reakcji pracowników służby zdrowia, w tym również pielęgniarek oraz położnych. Mogę potwierdzić, że tak jak napisano w dokumencie, rzeczywiście do aktów dyskryminacji, w różnych sytuacjach niestety dochodzi.

Na terenie Starachowic również?


Tak. Przykład z ostatnich dni. Małżonek jednej z naszych koleżanek, która zatrudniona jest w Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej został wysłany na przymusowy urlop. Tylko ze względu na to, że jego żona pracuje w szpitalu jednoimiennym! Wystarczy zadać sobie pytanie: jak w tym momencie może czuć się dorosły człowiek? Jak dyskryminowany. Ona również. Fakty są takie, że epidemia kornawirusa nie będzie trwała jeszcze przez dzień czy tydzień, tylko znacznie dłużej. Tak naprawdę sami nie wiemy ile. Postawmy się w sytuacji wspomnianego mężczyzny. Ile ma jeszcze dni urlopu do wykorzystania? Który pracodawca pozwoli na to? Nikt de facto nie ma tyle dni urlopu do wykorzystania, by przez okres 2-3 miesięcy lub nawet pół roku mieć wolne od pracy.


Szpital w Starachowicach został przekształcony w placówkę jednoimienną. Dziś nie wiemy kiedy wróci do starych struktur...


O ile inne szpitale, tak jak zapowiada minister zdrowia Łukasz Szumowski powoli, z czasem zaczną wracać do planowanych przyjęć czy zabiegów operacyjnych, tak nasz szpital jest w wielkiej niewiedzy. Nie wiemy czy wrócimy do starych struktur i kiedy ewentualnie może to nastąpić. W tej chwili sytuacja jest taka, że już zaczyna się wysyłać pielęgniarki na tzw. postojowe ze względu na liczbę pacjentów. Jest ich mniej, niż obawiano się, ze będzie. Nie potrzebna jest zatem taka obsada szpitala i załogi, jak dawniej. Postojowe dla nas pielęgniarek oznacza ni mniej, ni więcej jak otrzymanie tylko podstawowej pensji. W każdym miesiącu, pielęgniarka będąca na postojowym straci na wynagrodzeniu przynajmniej 1 tys. zł.


Wspomniała pani o historii męża pielęgniarki, który został w ten sposób potraktowany przez swojego pracodawcę. O jakiej skali zjawiska szeroko pojętej dyskryminacji możemy mówić w tym momencie?


Zjawisko dotyka głównie osób, które są rozpoznawalne w Starachowicach. Niedawno przekonałam się o tym na własnym przykładzie. Ostatnio ktoś zadał mi pytanie: czy pani pracuje jeszcze w szpitalu? Nie wiem w jakim miało być ono kontekście. Ludzie obawiają się o własne bezpieczeństwo i zdrowie. Trudno im się dziwić. Odsuwają się od nas na bezpieczną odległość, dystansują się. Faktem jest, że na szczęście jak na razie, nikt z pracowników starachowickiego szpitala nie jest zakażony COVID-19. Testy są wykonywane. My, jako pielęgniarki i położne na pewno nie jesteśmy źródłem zakażenia.


Przy okazji apelu naszych koleżanek ze Świętokrzyskiej Rady Pielęgniarek i Położnych, warto pochylić się nad jeszcze jedna kwestią. Jak w innych placówkach medycznych traktowani są mieszkańcy, którzy trafiają tam z powiatu starachowickiego. Jako ludzie, pochodzący z zakażonego miasta. Sytuacja w powiecie jest opanowana i nie musi budzić obaw lub niepokoju. Kilka osób zmarło, kilkadziesiąt kolejnych przebywa w szpitalu. Chore jest to, że personel medyczny bywa traktowany jako groźny dla środowiska.

W skarżyskim szpitalu, ognisko choroby wybuchło po tym, jak jedna z pielęgniarek została zakażona, a wirus przeniósł się później na kolejne osoby. Jak, w szpitalu w Starachowicach uniknąć takiego scenariusza?


Względy bezpieczeństwa są najważniejsze. Za nami pierwsze testy, którymi poddali zostali pracownicy personelu medycznego. Zostały już wykonane. Mam nadzieję, że będą wykonywane cyklicznie. Z informacji jakie do nas docierały wynikało, iż pojawiły się kłopoty z dostępnością testów. W całej Polsce było ich po prostu za mało. To testy z krwi, które wykrywają przeciwciała. Przeciwciała mogą być, jednak nie tylko na koronawirusa, ale również inne wirusy. W przypadku gdyby wynik był pozytywny, test u danej osoby powtarza się. Pobiera się prawidłowe wymazy na COVID-19. Na szczęście takiego przypadku w szpitalu jak dotąd nie odnotowano. I oby tak pozostało do końca pandemii.


Rozmawiał Rafał Roman



Czy wiesz, że…
W starachowickim szpitalu działa jeszcze jeden związek. Czy jego członkowie również boleśnie na własnej skórze przekonali się ile znaczy dyskryminacja? – Na szczęście, do nas takie sygnały nie dochodziły. Mamy nadzieję, że ich porostu nie będzie - stwierdziła Nina Mirecka, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do