
Magdalena Stubba ma 32 lata, męża, trójkę małych dzieci oraz pracę, która daje jej ogromną satysfakcję. Jak mówi, macierzyństwo nie wyklucza aktywności zawodowej. Przeciwnie, dzieci są motywacją i powodem a nie przeszkodą. O tym, jak pogodzić obowiązki mamy na pełnym etacie rozmawiała Ewelina Jamka.
- Magda Stubba to kto? Mama, żona a może konsultantka Mary Kay, której kosmetyki promujesz na co dzień?
- Przede wszystkim jestem mamą trójki cudownych dzieci: Natana (7 lat), Nadii (4,5 roku) oraz Nikosia (3 miesiące) i żoną Daniela, a dopiero potem dyrektor dla Niezależnych Konsultantek Kosmetycznych Mary Kay oraz Konsultantką dla moich klientek.
- Jak udaje Ci się to wszystko godzić? Nienaganny makijaż, fryzura, do tego zawsze odpowiedni strój. Mało kto by podejrzewał, że trzy miesiące temu urodziłaś kolejne dziecko?
- To kwestia dobrej organizacji, której nauczyłam się w pracy. Staram się każdego dnia być wizytówką swojej firmy. Ludzie oceniają mnie na podstawie wyglądu i tego co sobą reprezentuję. Komfort daje mi fakt, że sama decyduję kiedy i ile pracuję. Nie boję się, że ktoś mnie zwolni, bo sama dla siebie jestem szefem, a jak dziecko się rozchoruje-jestem z nim. Rano zastanawiam się co dobrego mogę dziś zrobić dla drugiego człowieka, czyje życie dziś wzbogacę i traktuję każdy dzień tak, jakby miał być ostatni...to też wpływa na mój promienny wygląd i pozytywne podejście do świata.
- Ale ktoś ci musi pomagać...
- Mąż, jest moją prawą ręką i najlepszym asystentem, jakiego mogłam sobie wymarzyć. Bardzo pomaga mi w opiece nad dziećmi i w pracy. My kobiety, jako mamy i żony musimy zdać sobie sprawę, że mężczyźni potrafią stworzyć fantastyczne relacje z dziećmi, tylko musimy im na to pozwolić i dać im więcej przestrzeni.
- Żadnej babci, opiekunki...
- Babcie są najcudowniejsze na świecie, ale to my jako rodzice ponosimy odpowiedzialność za wychowanie i wzorce. Niani też nie mamy. Mimo licznych obowiązków sami z mężem zajmujemy się dziećmi, nawet, jak wyjeżdżamy, zabieramy je ze sobą. Nikoś miał sześć dni, kiedy pojechał ze mną na trzydniowy zjazd firmowy pod Warszawę. Obecnie nadal karmie piersią, więc pozostawienie go na dłużej byłoby niemożliwe. Łączymy pożyteczne z przyjemnym. Uwielbiamy podróżować, dzieci poznają nowych ludzi, przełamują bariery w kontaktach z innymi, są bardziej otwarte.
- Widać, że praca daje ci ogromnie dużo satysfakcji...
- Z Mary Kay związana jestem od sześciu lat. Przypadek? a może przeznaczenie... Pracowałam wówczas w finansach, zarabiałam dobrze, ale nie miałam czasu dla rodziny i potrzebowałam jakiejś zmiany. Nie wiedziałam jeszcze dokładnie czego szukam, ale od zawsze miałam poczucie, że jestem stworzona do robienia wielkich rzeczy. Mary Kay pozwoliło mi na nowo odkryć w sobie kobietę, zrozumieć siebie, za pracę dostaję wynagrodzenie adekwatne do zaangażowania, mogę awansować oraz łączyć rolę mamy i kobiety biznesu. Dzięki szkoleniom na najwyższym poziomie zaczęłam pracować nad rozwojem osobistym. Z czasem odkryłam, że żeby zmienić świat na lepszy, muszę najpierw zmienić siebie, nie możesz dać innym czegoś czego sama nie masz. W każdej z nas drzemie potencjał, który poprzez pracę na mocnych stronach możemy z siebie wydobyć. Nie to co mówimy, ale co i jak robimy świadczy o tym, jakim człowiekiem jesteśmy. I w pracy i w domu prowadzę własnym przykładem. Dziś my kobiety wśród nawału obowiązków w domu i pracy, zapominamy o sobie. Tymczasem jeśli same nie zatroszczymy się o siebie nikt tego nie zrobi, a szczęśliwe my to szczęśliwe rodziny.
- Skąd tyle energii i motywacji do działania? Nie czujesz się czasem zmęczona?
- Motywację biorę z misji wzbogacania życia kobiet. Zmęczona-często tak, bo jestem tylko człowiekiem. Nie jestem idealna, ale zrozumiałam, że świat nie potrzebuje ludzi idealnych, tylko niezwykłych. Grunt to wiedzieć, czego ja chcę i wytrwale do tego dążyć. Co dzień być lepszą wersją siebie, a nie porównywać się do innych.Im mam mniej czasu, tym bardziej jestem zorganizowana. Nauczyłam się jak w szybko zrobić makijaż czy przygotować do wyjścia, to kwestia dobrej organizacji. Każda kobieta ma tak naprawdę czas na to, co chce. Osobiście sprawia mi satysfakcję bycie atrakcyjną dla męża, dzieci, ale przede wszystkim dla siebie.
- Ktoś złośliwy powie: "stać Cię na to..."
- Ale nie zawsze tak było. Kiedyś nie miałam pieniędzy. Wiem, jak to jest nie mieć na wiele rzeczy. Z rodzinnego domu wyniosłam jednak wartości, które stanowią fundament do budowania rodziny. Mama to ciepło i wrażliwość, a tata-pracowitość i odpowiedzialność. Ja staram się łączyć jedno i drugie. Praca pomaga mi mądrze i świadomie wychować moje dzieci, w kategoriach możliwości a nie barier.
- Pochodzisz z wielodzietnej rodziny. Masz zamiar iść w ślady swojej mamy?
- Nie wykluczam. Mam cztery młodsze siostry i wiem, jak ogromną wartością jest posiadanie rodzeństwa, na którym mogę zawsze polegać. Chciałam mieć przynajmniej trójkę dzieci. Co się jeszcze wydarzy, czas pokaże. Nie ważna jest liczba dzieci, ale jakość wychowania w domu pełnym ciepła i miłości oraz wartości.- Jak i kiedy odpoczywasz?- Są dni, gdy czuję się zmęczona, np. ostatnio kiedy Nikoś miał kolki i płakał non stop. Płacz, stres i bezsilność, że nie mogę mu pomóc. Sen bardzo szybko mnie regeneruje. Odpoczywam też czytając (zanim dzieci wstaną), lubię filmy, spacery na łonie natury i beztroskie zabawy z dzieciakami. Wolę intensywne dwie godziny z dziećmi niż bezowocne 24 godziny.
- Musisz przyznać, że bilans podsumowań minionego roku wychodzi na plus: narodziny Nikodema, nagroda za pracę w postaci wycieczki na Peloponez, wylot do USA, najwyższa pensja w firmie, do tego zakup działki pod wymarzony dom. Czego można chcieć więcej?
- To prawda, z roku na rok jest coraz lepiej i plan jest taki, by tak pozostało. Chciałbym stworzyć swoim dzieciom lepszy start w przyszłość, by zobaczyły, jak najwięcej świata. Rodzinnie marzymy o nowym domu, a celem zawodowym jest praca na pozycji Krajowej Dyrektor Mary Kay. Wiem też, że chcieć, to móc...
Rozmawiała Ewelina Jamka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie