Reklama

Kosztowna woda w Starachowicach, ciepła bardzo droga...

Nowe rozliczenia kosztów wody i odprowadzania ścieków a przede wszystkim podgrzania wody zatrwożyły odbiorców zasobów spółdzielczych w Starachowicach. Tym bardziej, że ciepłota wody naprawdę pozostawia do życzenia. - Przez to zużywamy głównie ciepłą a rachunki dają po kieszeni... - alarmuje Czytelnik.

Po raz kolejny powrócił temat ogromnych kosztów, jakie ponoszą mieszkańcy Starachowic za wodę i jej podgrzanie. Problem dotyczy odbiorców wody w blokach, gdzie jest centralne podgrzanie z ciepłowni miejskiej. Stawki za metr sześcienny ciepłej wody sięgają nawet 40 zł. - To chyba lekka przesada - alarmuje Czytelnik. - Jeśli w domu jest trzy osoby, a każda zużywa 2 metry wody w miesiącu to rachunek wynosi 240 zł za samą ciepłą wodę. A gdzie zimna woda, ogrzewanie mieszkania, remonty, eksploatacja - rachunki przyprawiają o zawrót głowy?  

Problem złożony i skomplikowany

Za jeden metr zimnej wody (plus ścieki) płacimy 10,93 zł brutto. Do tego dochodzi podgrzanie - od 18,50 do 32 zł w zależności od nieruchomości. Opłata dodatkowa nałożona przed administratora za tzw. moc zmówioną to kolejne ok. 9 zł od mieszkania. Po zsumowaniu to daje ok. 40 zł za m3 ciepłej wody. Z czego wynikają tak wysokie koszty podgrzania? - zapytaliśmy w Zakładzie Energetyki Cieplnej.

- Na koszty podgrzania wody składa się wiele czynników. W dwóch pozornie identycznych blokach może być zupełnie inna cena. ZEC sprzedaje energię, która ma służyć podgrzaniu wody. Każdy blok ma swoją cyrkulację, która jest różna - wypływ na to ma różny stopień izolowania rur, wiek i zużycie urządzeń, którymi woda przepływa. Straty na cyrkulacji rozbija się w zależności od zużycia. Z uwagi na wyższe koszty cyrkulacji, mogą być wyższe koszty podgrzania wody. Na pewno wyższe będą koszty cyrkulacji w bloku x, który zużywa 300 metrów sześciennych wody niż w bloku y, gdzie to zużycie jest na poziomie 1000 metrów. Paradoksalnie, ale tam, gdzie jest większe zużycie, jest mniejsza cena. W blokach, gdzie mieszkają ludzie starsi, gdzie lokatorzy przebywają zagranicą i to zużycie jest mniejsze ta cena będzie wyższa - wyjaśnia Marcin Pocheć, prezes spółki ciepłowniczej.

Jak dodaje, każdy blok zamawia określoną ilość energii, która jest zużywana do ogrzania bloku i podgrzania wody. To jest tzw. moc zamówiona. Od tego uzależniona jest stawka, która obowiązuje mieszkańców. Na nią składa się zużyta energia plus opłata stała za energię. Jeśli chodzi o tzw. dodatkowe koszty za moc zamówioną to ta opłata dotyczy wszystkich odbiorców, tylko zarządcy rozliczając ją "wrzucają" to w różne koszty - mówi prezes ZEC dodając, że są to już rozliczenia niezależne od ciepłowni. 

Woda z różną temperaturą

Zdaniem zarządców nieruchomości spółdzielczych, którzy wypowiadali się na ten temat na naszych łamach przy okazji różnic w temperaturze ciepłej wody, różnice w cenie podgrzania wody są wynikiem wielu czynników, zależą m.in. od wielkości nieruchomości, ilości zużytej wody oraz liczby osób, które zamieszkują w bloku.

Statystycznie zużywamy metr sześcienny ciepłej wody na osobę w miesiącu. Analogicznie więcej ciepłej wody zużywamy, gdy jej ciepłota pozostawia do życzenia. A takie przekonanie mają ostatnio nasi Czytelnicy.

- Kiedy wkładam ręce pod kran u mamy na os. Skałka można się poparzyć, odkręcając ciepłą wodę. Tymczasem na os. Południe, gdzie mieszkam, woda jest lekko ciepła. Zimnej wody prawie się nie odkręca, bo byłaby letnia. To powoduje większe zużycie ciepłej wody. Kto decyduje o temperaturze wody? - pyta Czytelnika, dodając, że są również rozbieżności w mieście, jeśli chodzi koszty podgrzania wody.

Jak mówi Marcin Pocheć, prezes ZEC o temperaturze ciepłej wody decydują właściciele budynków. W umowach z zarządcami nieruchomości są ściśle określone parametry wody,w  tym jej temperatura, który ZEC rygorystycznie się trzyma.  

- Tabela temperatur zawarta jest w umowie z odbiorcą. Najczęściej wynosi ona 55 st. C - mówi M. Pocheć. - U wielu odbiorców może być ona niższa. Obniżenie temperatury wody przez zarządców wynika najczęściej z oszczędności na cyrkulacji. To nic innego, jak ciepła woda, która krąży w rurach po to, by odbiorcy na każdym poziomie mieli dostęp do ciepłej wody zaraz po odkręceniu kranu. Z uwagi na różny stopień izolowania rur, wiek i zużycie urządzeń, którymi woda przepływa, ta cyrkulacja może być różna. Straty na cyrkulacji rozbija się w zależności od zużycia - dodaje M. Pocheć, mówiąc, że dostawca ciepła ma stałe, określone stawki taryfowe i zgodnie z nimi ciepło jest podawane zarówno do ogrzania mieszkań, jak i podgrzania wody.

Praktyka okiem Spółdzielców           

- Nasi odbiorcy powinni mieć stałą temperaturę, jeśli chodzi o ciepłą wodę - zapewnia Stanisław Bzymek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja" w Starachowicach. - Temperatura na urządzeniach ustawiona jest na 45 - 53 st. C. Za wysokość temperatury odpowiada ZEC, który reguluje to w oparciu o umowę. 

Prezes Bzymek przyznaje, że w zasobach "Wanacji", w odróżnieniu od jednakowej wysokości temperatury, stawki za podgrzanie wody są różne: od 18,50 do 23 zł za m3.

- Różnice w cenie podgrzania wody są wynikiem wielu czynników, zależą m.in. od wielkości nieruchomości, ilości zużytej wody oraz liczby osób, które zamieszkują w bloku - mówi S. Bzymek dodając, że w tym roku zmienia się system naliczania zużycia wody w oparciu o średnie zużycie wody w nieruchomości na osobę. - Z tych wyliczeń wynika, że w naszych zasobach średnie zużycie wynosi 4 m3 wody zimnej na osobę w miesiącu i 1,5 m3 wody ciepłej. 

O złożoności problemu mówi również Bogdan Skowroński, zastępca prezesa Zarządu Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wynika to m.in. z faktu, że na przestrzeni lat, obowiązywały różne normy i przepisy dotyczące urządzeń do podgrzewania wody. 

- W naszych zasobach woda z podgrzewacza wynosi ok. 51 st. C. Nie może być ona niższa niż 45 st. Na etapie projektowania instalacji w naszych zasobach, przepisy nie wymagał izolowania rur z ciepłą wodą. Tam, gdzie jest mała i krótka instalacja, temperatura wody może być wyższa, w przypadku rozleglej instalacji, czy też urządzeń oddalonych od wymiennika woda może być chłodniejsza - wyjaśnia B. Skowroński. - Staramy się, by wszędzie była jednakowa, ale nie zawsze jest to możliwe, z uwagi na instalacje, do których dostanie się i zaizolowanie wiązałoby się z ruinacją pomieszczeń łazienki.

Jak dodaje wiceprezes SSM, problem wynika ze strat ciepła na przesyle.

- Woda krąży po instalacji przez 24 godz. na dobę. Woda jest w obiegu, dzięki czemu każdy ma stale ciepłą wodę bez względu na porę dnia i kondygnację, na której mieszka. Ale przez cyrkulację, woda gubi ciepło i stąd różnice temperatur. 

W zasobach SSM podgrzanie ciepłej wody kosztuje od 19,59 do 32,03 zł za metr. Uzależnione jest to m.in. od sposobu przygotowania ciepłej wody, wielkości budynku, oraz ilości zużycia wody.

Zróżnicowane stawki za podgrzanie ciepłej wody są również w nieruchomościach zarządzanych przez prywatnych administratorów. Np. na osiedlu Majówka w trzech sąsiadujących ze sobą blokach są trzy różne: Majówka 19 - 18,06 zł za m3, Majówka 14 - 18,63 zł, Majówka 17a - 26,25 zł.

 W ościennych gminach też jest różnie, np. w zasobach spółdzielczych w Ostrowcu Św. płacą od 18 - 25 zł za m3 podgrzanej wody, W Skarżysku-Kam. natomiast te stawki są od 25 zł do ponad 30 zł za m3.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    as14 - niezalogowany 2021-01-05 11:27:42

    To na pewno przyciągnie nowych mieszkańców do tego pięknego miasta

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do