Jakie jest zdanie mieszkańców?

Ulica Jaźwiny w Bronkowiach, a Zapniów w Bukówce? Czy w gminie Pawłów potrzebne jest wprowadzenie nazw ulic?


Pozostać przy obecnych nazwach
Gmina Pawłów jako jedyna w okolicy nie zdecydowała się do tej pory na wprowadzenie w swoich miejscowościach nazw ulic. Ostatnio wójt Marek Wojtas poddał pod przemyślenia możliwość  wprowadzenia nazewnictwa.
- Musimy się zastanowić nad wprowadzeniem nazw ulic w gminie - mówi Marek Wojtas, wójt gminy Pawłów. - Mamy bardzo dużo przysiółków. Część mieszkańców Wieloborowic powinna mieć adresy pokrzywnickie, bo leżą na gruntach Pokrzywnicy. Takich sytuacji w gminie jest dużo. Wymysłowów mamy dwa. Są różne numeracje, nie wiadomo które właściwe. Numerów 24 w Pawłowie mamy chyba ze 24, bo są A,B,C idt. Powinniśmy zastanowić się nad wprowadzeniem nazw. Moglibyśmy się powoli do tego przymierzać. Będziemy musieli to z mieszkańcami przedyskutować.  Proponowałbym żebyśmy pozostali przy tych nazwach, które teraz funkcjonują w powszechnej świadomości, by np. na Bronkowicach była ulica Jaźwiny, na Bukówce Zapniów. W miarę możliwości powinniśmy te nazwy zatrzymać, bo one świadczą o naszej historii - mówi.
Uporządkować numerację
- Potrzebna jest koncepcja. Jeśli ulica jest jedna np. od lasu rzepińskiego do Bostowa, to czy będzie jedna nazwa czy podzielimy ją na odcinki? Uważam, że powinniśmy unikać nazw politycznych, żebyśmy za parę lat nie musieli ich zmieniać. Ulice kwiatowe, historyczne mogą być.  Musimy przede wszystkim uświadomić mieszkańcom z czym zmiany będą się wiązały, że nie będzie potrzeby powszechnej wymiany dowodów. Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą będzie musiał dokonać zmian np w urzędzie skarbowym - mówi.
Wójt uważa, że w tej chwili jest sposobny czas na zmiany. - W starych dowodach osobistych, które jeszcze niektórzy mają jest adres zameldowania. W nowych adresów już nie ma. Jeśli ktoś ma nowy dowód nie będzie musiał go wymieniać. Natomiast jeśli ktoś ma stary i tak będzie musiał go wymienić. Przy okazji będziemy mogli uregulować numerację budynków. W niektórych przypadkach będziemy musieli zmieniać także numery posesji. Np. w Pawłowie zaczyna się od jedynki, więc zostanie jak jest, ale w większości będzie taka potrzeba. Koszt numerów to ok. 15 zł, więc to niewiele. Przez jakiś czas stare tabliczki musiałyby funkcjonować z nowymi, potem  gdy wszyscy się przyzwyczają - zdejmiemy je. Taka zmiana nie będzie prosta i na pewno niektórzy będą ją negatywnie oceniać, jednak myślę że warto. Jesteśmy jedyną gminą w okolicy gdzie nie ma nazw ulic. Mielibyśmy większą namiastkę cywilizacji - dodaje.