
Las to właściwe miejsce na spacer dla ludzi i ich pupili, pod warunkiem, że psy pozostawać będą na uwięzi...
- Niech się wreszcie wybiega - mówią niejednokrotnie właściciele psów spuszczając je ze smyczy w lesie. Narzekają przy tym na konieczność ograniczenia zwierzętom swobody poruszania się w mieście. Niestety, w lesie też obowiązują ograniczenia!
- Tak już jest, że nawet w zwykłym kanapowcu, w lesie budzi się instynkt łowiecki. Czasem wystarczy tylko zapach dzikiego mieszkańca lasu, aby pies pognał za nim nie zważając na nawoływanie właściciela. Może to rodzić przykre konsekwencje. Przede wszystkim dla samego psa. To dla niego obcy teren, więc może najzwyczajniej się zagubić. Lasy poprzecinane są drogami, może zatem rozpędzony wpaść pod samochód, może paść ofiarą dzikich zwierząt, np. wilków, które powróciły do lasów starachowickich, ale także o wiele liczniej występujących dzików. Niebezpieczne są zwłaszcza lochy z młodymi - wylicza Grzegorz Wachnicki, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Starachowice.
- Psy prowokując dzikie zwierzęta do ataku, mogą także sprowadzić niebezpieczeństwo na ludzi, u których będą szukać obrony. Trzeba też podkreślić, że same mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo dla mniejszych lub młodych zwierząt, w miejscach najbardziej uczęszczanych płoszyć je, co nie jest pożądane - dodaje.
Jak podkreśla, nie oznacza to jednak, że do lasu nie wolno chodzić z psami. Wolno! Ale jest jeden zasadniczy warunek. Muszą pozostać na uwięzi.
- Nie musi to być krótka smycz, dopuszczalny jest otok, lub długa linka, byleby tylko zapewniała pełną kontrolę właściciela nad psem i jego zachowaniem - wyjaśnia Grzegorz Wachnicki.
Niestety jak łatwo zorientować się podczas spacerów w otaczających Starachowice lasach, przepis nie zawsze jest przestrzegany. Może to sprowadzić kolejne niebezpieczeństwo na nierozważnych właścicieli czworonogów. - Straż Leśna, czy policjanci mogą ich ukarać mandatem w wysokości do 500 zł - informuje nadleśniczy.
Jak widać łamanie prawa może być kosztowne. Warto natomiast po powrocie z lasu obejrzeć dokładnie siebie i pupila, bo kleszcze już są aktywne. A na pocieszenie informujemy, że strefa specjalnie przeznaczona dla psów ma powstać w parku miejskim
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co w tym dziwnego ? Las to miejsce dzikich zwierząt , a nie śmieciarzy i ich kundli