
Skargę pod adresem wójta Marka Wojtasa rozpatrywała Komisja Skarg i Wniosków Rady Gminy w Pawłowie. Nie dopatrzono się jednak uchybień ze strony gminy, która właściwie zareagowała w sprawie zaoranego pasa drogowego.
Skarga na działania, a w zasadzie ich brak pod adresem wójta gminy Pawłów wpłynęła do Urzędu Gminy Pawłów w połowie listopada ub. roku. Dotyczyła ona zaorania pasa drogowego (które dochodziło do dwóch metrów) w miejscowości Tarczek.
Jak informował Damian Sławek, przewodniczący Komisji Skarg i Wniosków, po wizji lokalnej w terenie faktycznie doszło do zaorania pasa drogowego przez ciągnik 330.
- Osoba, która to uczyniła został pouczona przez wójta i zobowiązana do przywrócenia pasa do stanu poprzedniego - mówił D. Sławek.
Ponieważ winowajca tego nie uczynił sprawa został skierowana na policję i zajmuje się nią Komisariat Policji w Brodach.
- Nie mamy na razie informacji o postępach w sprawie, jak została zakończona i jakie konsekwencje zostały wyciągnięte - mówił D. Sławek.
Wobec takiego przebiegu sprawy, skarga została uznana przez Radę Gminy za bezzasadną. Tym bardziej, że dotyczyła uchylania się wójta od załatwienia sprawy dotyczącej wszczęcia postępowania administracyjnego. Komisja stwierdziła, że wójt podjął odpowiednie działania i nie uchylał się od załatwienia sprawy. Podobnego zdania jest M. Wojtas.
- To jest wykroczenie i od policji zależy, czy skieruje sprawę do sądu czy ukarze mandatem. Gmina nie zaniechała żadnej czynności, skierowała sprawę do organów ścigania i sprawa jest w trakcie procedowania - mówił M. Wojtas.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie