100 lat praw miejskich

100 rocznicę odzyskania przez Starachowice praw miejskich wspominano uroczyście w ub. tygodniu. Na pół wieku przedwojenny Wierzbnik był osadą z wójtem a nie burmistrzem.


Prawa miejskie zostały odebrane Wierzbnikowi po Powstaniu Styczniowym. Przez pół wieku, obecnie blisko 50 tysięczne miasto było pozbawione władzy burmistrza. Przywrócenie zaszczytnych im praw nastąpiło dokładnie 18 sierpnia 1916 roku. W 100. rocznicę tego wydarzenia o ważnej dacie w historii Starachowic przypomnieli starachowiczanom Włodzimierz Orkisz, przewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach oraz przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Starachowic.

- Jako organizacja społeczna, która promuje wiedzę o mieście chcieliśmy przypomnieć, że 100 lat temu okupacyjne władze austro-węgierskie nadały 33 miastom prawa miejskie. Wśród nich znalazły się Starachowice, które po pół wieku bycia osadą Wierzbnik, odzyskały prawa miejskie - mówił Adam Brzeziński, prezes TPS. - Po odzyskaniu praw została powołana Rada Miejska z przewodniczącym oraz burmistrzem Starachowic. Został nim wówczas Antoni Laskowski, postać znana i zacna w ówczesnych czasach, był kierownikiem i nauczycielem miejscowej szkoły. Wiele osób słusznie łączy to nazwisko z kamienicą w rynku.

Jak mówił A. Brzeziński, pierwsza Rada Miejska nie została wybrana w wyborach powszechnych, jak obecnie, ale przez mianowanie. rajców miejskich mianował wówczas komendant obwodowy armii austro-węgierskiej w siedzibie przy ul. Kolejowej naprzeciwko obecnego Dworca Wschodniego.

- Skład Rady nie był przypadkowy.  Były to osoby powszechnie szanowane , jak ks. Bolesław Sztobryn, Władysław Rogowski, obecny patron ulicy,Antoni Laskowski, Władysław Miernik, potem wybrany na burmistrza, Jan Władysław Lehman" Władysław Sokół, najbardziej zasłużony dla samorządu, który także pełnił funkcję burmistrza - wyliczał a. Brzeziński. - Radnych wybierali tylko spośród mężczyzn.

- Obowiązywały nie tylko damsko-męskie podziały, ale również społeczne - mówił W. Orkisz, wskazując na kategorie osób. - Przez te 100 na szczęście wiele się zmieniło. Dziś to obywatele decydują o swoich przedstawicielach. Z okazji 100. rocznicy życzę wszystkim mieszkańcom wszystkiego najlepszego. Obyśmy przy takim dobrobycie spotkali się za 100 lat.