Reklama

Pchamy biedę

Wielkanoc to radosny czas. Jak się okazuje nie dla wszystkich. Niektórym spędza sen z powiek. Zwłaszcza, gdy nie ma ich za co przygotować. W takiej sytuacji jest wiele rodzin, również pani Irena z Mirca, której ciężko związać koniec z końcem.

Pani Irena ma 62 lata. Jest na emeryturze. Przez lata pracowała w handlu, ale kiedy pojawiła się możliwość wcześniejszego odejścia na świadczenie, które gwarantowało jej pieniądze za opiekę nad synem nie wahała.

- Syn ma 36 lat, nigdy nie pracował, skończył szkołę rolniczą w Oblęcinie, ale ma niedorozwój umysłowy i nie nadaje się do pracy - mówi kobieta, która ma jeszcze dwoje dorosłych dzieci. - Jakby tego było mało syn dwa lata temu miał udar. Długo dochodził do siebie. To pogłębiło jego stan, teraz ma niedowład kończyn dolnych. Czasami nawet chodzić nie może, tak go nogi bolą.

Dorosły mężczyzna jest pod opieką matki. Ma rentę socjalną i świadczenie pielęgnacyjne. Razem  na miesięczne utrzymanie mają ok. 1300 zł. Kiedy rodzina opłaci rachunki i kupi potrzebne leki, niewiele z tego zostaje. Tym bardziej, że to wszystkie wydatki...

- Kiedyś miałam wnuki w rodzinie zastępczej, myślałam, że przy mnie zostaną na stare lata. Zaczęliśmy nawet rozbudować dom, bo chciałam dobudować dwa pokoje dla nich, ale poszły w świat, zostały mi tylko długi i raty do spłacenia - ubolewa kobieta. - Sama jestem po zawale. Zdrowie szwankuje. Kupiłam pralkę na raty, bo już nie byłam w stanie w rękach prać. Tak samo kuchenkę gazową. Jakoś żyjemy, pchamy tą biedę, ale z dnia na dzień jest coraz gorzej, naprawdę nie dajemy rady. Kłopoty tylko naokoło nic więcej.

Matka z synem mieszkają w fatalnych warunkach. Dom wymaga remontu. Nie ma w nim łazienki, centralnego ogrzewania. Kobiet ma parę kurek i perliczki, żeby chociaż "swoje jajko mieć". To ich cały majątek.

- Za chwilę święta. Jak sobie pomyślę, to mi się płakać chce. Emerytura już była, uregulowałam to co jest do płacenia a następne pieniądze dopiero po świętach. Nie wiem, jak to będzie - mówi ze łzami.

Kobieta byłaby wdzięczna za wszelką pomoc. Mile widziane byłby artykuły żywnościowe na święta i środki czystości. Starszej pani bardzo przydałby się odkurzacz a syn chciałby rower (składak), żeby było mu się łatwiej poruszać.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do