Reklama

Mama Antosia z gminy Pawłów walczy o życie syna

Bardzo pilnie potrzebna jest suma 60 tys. zł na komórki macierzyste dla 6-letniego Antosia. Zbiórka w sieci trwa. Dołóż swoją małą cegiełkę do sprawności dziecka.

Od dnia narodzin życie Antosia naznaczone jest bólem i cierpieniem. Trudna walka z niepełnosprawnością spędza sen z powiek bliskich chłopca. Jego mama robi wszystko, co w jej mocy, by ukoić wszelkie troski dziecka.

-  Wierzę, że przed nami będą jeszcze lepsze dni. Marzę choć o jednym takim, w którym Antosia nie będzie nic boleć... Bardzo proszę, pomóżcie... - apeluje pani Zuzanna.

Antoś z gm. Pawłów ma obecnie 6 lat. Cierpi na padaczkę lekooporną i porażenie mózgowe czterokończynowe. Najgorsza jest świadomość, że mógłby być zdrowym chłopcem! Niestety, jego życie zostało naznaczone przez ludzki błąd, za który będzie płacił do końca swoich dni...

- Gdy po porodzie inne mamy tuliły swoje zdrowe maluszki, mój synek walczył o życie. I walczy do dziś... Gdy radość malowała się na twarzach mam zdrowych dzieci, ja wycierałam łzy w poduszkę. Liczne komplikacje w czasie porodu sprawiły, że Antoś jest bardzo chory. Nie potrafi mówić, siedzieć, a tym bardziej chodzić. Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, jak cierpi, dopóki nie przyjdzie, nie zobaczy go, dopóki serce nie ściśnie żal i bezradność - dodaje mama.

Antoś przyszedł na świat o czasie, jednak ciężka zamartwica i niewydolność oddechowa wydały wyrok na kolejne lata. Do tego padaczka lekooporna, MPD, oczopląs, wada wzroku.

- Spędzamy wiele długich tygodni w specjalistycznych ośrodkach, szpitalach. Antoś jest całkowicie zależny ode mnie.  Każdy dzień jest wypełniony wizytami u specjalistów, rehabilitacją, walką o każdy dzień - opowiada pani Zuzanna. - W swoim krótkim życiu przeszedł wiele. Sepsę, wirusa typu A, operację usunięcia ziarniaka z ust i dwie bardzo kosztowne operacje nóżek, które mogły się odbyć dzięki pomocy ludzi o dobrych sercach, którym los Antosia nie był obojętny!

Zbieramy na komórki macierzyste

Kolejne zabiegi dają nadzieję na przyszłość, tak jak terapia komórkami macierzystymi.

- Szukam wszelkich możliwych metod, jakie daje nam współczesna medycyna, byle tylko pomóc synkowi. Niestety, większość z nich nie jest refundowana, a ja nie jestem w stanie ponieść tak wysokich kosztów - mówi o terapii  komórkami macierzystymi. - Wiemy, że to droga, którą dalej musimy iść. Komórki macierzyste po każdym podaniu przynoszą pozytywne efekty, dlatego bardzo chciałabym, by Antoś dostał szansę na dalsze nimi leczenie. 

Po pierwszych podaniach lekarze zaobserwowali u chłopca obniżenie się napięcia mięśniowego. Ataki padaczki się wyciszyły. Antoś zrobił się dzieckiem kontaktowym, zaczął się przekręcać na boki, ma także lepszą kontrolę nad tułowiem. Kolejne podania komórek macierzystych dadzą mu jeszcze więcej możliwości!

- Wiele dni w szpitalu, zmagań ze śmiercią. Czasami trudno uwierzyć, że tak małe dziecko musi znieść tyle bólu i cierpienia. Antosia życie jest ciężkie, ale on chce żyć! Dlatego z całego serca proszę o pomoc - mówi mama Antosia, który nigdy nie doświadczyła, czym jest takie zwykłe macierzyństwo, z prostymi troskami radościami. - Ja nie wiem, jak wygląda ono bez cierpienia, bez nieustannego strachu o życie dziecka... Wierzę jednak, że ten czas jest przed nami. Proszę, nie pozwólcie stracić tej nadziei...

Zbiórka na www.siepomaga.pl/antos-plewinski potrwa do 22 czerwca. Do zebrania jest 60 tys. zł. Na portalu facebookowym trwają również licytacje dla Antosia Plewińskiego.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do