Reklama

Starachowice. Jubileusz Szlachetnej Paczki z epidemią w tle

Miało być inaczej, wyjątkowo, bo to w końcu 20. jubileuszowa już edycja Szlachetnej Paczki. Jak twierdzą wolontariusze na pewno jest inaczej niż dotąd, bo epidemia koronawirusa rządzi się swoim prawami. Ale mimo to otwartych serc na potrzeby innych nie brakuje...

W minioną sobotę, 14 listopada garścią wspomnień z poprzednich edycji Szlachetnej Paczki zainaugurowano 20. jubileuszową edycję Szlachetnej Paczki w Polsce i 10. również jubileuszową w Starachowicach. Udostępniając szereg zdjęć i materiałów archiwalnych w sieci, wolontariusze pod wodzą lidera Romana Kęszczyka przypomnieli o sobie i akcji, wokół której rokrocznie koncentrują swoje wysiłki i zaangażowanie.

Zanim oficjalnie uruchomiono bazę danych, wolontariusze już wcześniej ruszyli w miasto i  okoliczne wsie, by szukać rodzin, którym nie zawsze szczęście dopisuje i wiedzie się nieco gorzej niż innym. A takich jak się okazuje, niestety nie brakuje...

- Działamy w zasadzie na niezmienionych zasadach, choć jest na pewno inaczej niż w poprzednich latach - nie ukrywa lider Szlachetnej Paczki. - Miało być wyjątkowo z okazji jubileuszu i jest - przez epidemię, która wmusza takie a nie inne zachowania, przede wszystkim stosowanie się do obowiązujących obostrzeń i zasad reżimu sanitarnego. Ale wszystko to w trosce o bezpieczeństwo naszych wolontariuszy i rodzin, do których chcemy dotrzeć z pomocą przed świętami.         

Drużyna Szlachetnej Paczki w Starachowicach, licząca 30 osób odwiedziła już ok. 60 rodzin.

- 32 rodziny rodziny wytypowaliśmy do pomocy, dla 29 mamy już darczyńców, choć były i wciąż są obawy o to, czy znajdą się ludzie dobrej woli, chętni do pomocy, skoro wokół taka sytuacja i niepewność jutra. Ale pomimo epidemii serca są otwarte, chęć pomocy jest duża. Mam nadzieję, że przynajmniej 40 rodzinom uda się pomóc, bo tyle chcemy umieścić w bazie. Dlatego wciąż czekamy na darczyńców.

Wśród oczekujących na pomoc są zarówno rodziny z dziećmi, jak również osoby samotne, którym los z różnych powodów rzuca kłody pod nogi. Najważniejsze to pomóc im uwierzyć, że dobro jest wokół nas i nikt nie jest sam w swoje niedoli...

- Nasza drużyna to w dużej mierze wolontariusze, którzy działają w sztabie już od lat, osoby sprawdzone. Ale są też osoby nowe, z czego bardzo się cieszę. Oni są moi, ale bez nich i bez darczyńców ja sam nic nie zrobię - przyznaje R. Kęszczyk, który zawsze bardzo odpowiedzialnie podchodzi do swojej misji. 

Dzięki temu każdego roku w naszej okolicy dziesiątki rodzin ma okazję poczuć ducha świąt i autentyczne dobro płynące od ludzi. Tegoroczny finał zaplanowano na 12-13 grudnia.  Na pewno nie będzie finałowej gali wieńczącej tegoroczną edycję, której wyjątkowości trudno nie zauważyć.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do