
Na dwa dni przed świętem Matki Boskiej Zielnej gościliśmy w zagrodzie Jolanty Bryły, sołtys wsi Brzezie (gm. Pawłów), gdzie trwały ostatnie prace przy wiciu dożynkowego wieńca na doroczne święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
- Jesteśmy w gościnnych progach Brzezianeczek, które wzięły sprawy w swoje ręce i nadają ton pięknej, polskiej tradycji - mówił poseł Krzysztof Lipiec, który podziwiał ostatnie prace przy wiciu dożynkowego wińca w kształcie królewskiej korony. - Koło Gospodyń Wiejskich jest bohaterem tego wydarzenia, bo to właśnie te panie organizują życie lokalne i społeczne w gminie, podtrzymują tradycję ludową. Właśnie z myślą o nich polski rząd dwa lata temu przyjął ustawę o KGW, obejmując je troską i finansowym wsparciem. W tym roku wygospodarowano z budżetu państwa 40 mln zł na dofinansowanie statutowej działalności kół. Otrzyma je ponad 9 tysięcy KGW w Polsce (575 w województwie świętokrzyskim i 25 w powiecie starachowickim) w zależności od liczby członków. Cieszę się, że w tym pędzie dnia codziennego są osoby wierne tradycji i tak piękni ją kultywują.
- Tą głęboko zakorzenioną w naszych sercach i głowach tradycję kultywujemy już od lat. Wieńce robiłyśmy jeszcze zanim powstało KGW w 2016 roku - mówi Jolanta Bryła, sołtys Brzezia, jednocześnie przewodnicząca Brzezianeczek. - Robimy to wzorem naszych przodków, by zarażać tym młode pokolenie.
Jak mówi, praca przy wieńcu, gdzie wykorzystywane są płody rolne z naszych pól, trwa kilka tygodni. Wieniec powstaje etapami, najpierw musi być pomysł w głowie. Zebrane plony są suszone, z nich powstają elementy dekoracyjne, jak np. kwiaty ze słomy. Tworzony jest stelaż z drutu a potem to wszystko w ramach kompozycji florystycznej składa się na jedną całość.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie