Dlaczego po zmroku nie działa oświetlenie?

Dlaczego po godz. 20.00, kiedy w mieście robi się ciemno, nie załącza się oświetlenie uliczne? Problem zgłaszają mieszkańcy ul. Nowowiejskiej i Jeleniej w Starachowicach.


Lato chyli się ku końcowi a jesień zbliża wielkimi krokami. Nie tylko zrobiło się chłodniej. Ale coraz wcześniej zapada zmierzch. Doświadczają tego mieszkańcy Starachowic, którzy są zmuszeni chodzić w ciemnościach.
- W ub. tygodniu wracałem z gminy Wąchock przez Rataje. Było ok. godz. 20.00. Na terenie sąsiedniej gminy oświetlenie uliczne już działało. Niestety przy wjeździe do Starachowic zapadły egipskie ciemności. Od granic miasta, przy ul. Nowowiejskiej, mimo że już była godz. 20.30 nadal żadna z latarni ulicznych nie świeciła - ubolewa nasz Czytelnik.  - Zastanawia mnie, kto odpowiada za regulowanie czasu oświetlenia? Czy to się załącza automatycznie czy ktoś to ustawia? Należałoby dostosować godziny świecenia do czas zapadania zmierzchu - sugeruje.
Podobna interwencja dotyczyła ul. Jeleniej, gdzie również mieszkańcom doskwiera brak oświetlenia.
- Jeśli są takie uwagi i wnioski ze strony mieszkańców to zastosujemy się do nich i czas świecenia latarni ulicznych zostanie zmieniony - zadeklarowała Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach. - Zegar astronomiczny, który reguluje oświetlenie uliczne zostanie przestawiony i oświetlenie będzie się wcześniej załączało.
Jak dodaje rzeczniczka magistratu, czas o której się zapalają i o której gasną uliczne latarnie ustawiany jest przez pracowników obsługi oświetlenia ulicznego. Na wniosek mieszkańców ten czas zostanie zmieniony i dostosowany do potrzeb.

ewan