
Długotrwałe procedury i proces kremacji uniemożliwiają póki co sprowadzenie do kraju prochów zmarłego 1 lutego zagranicą Łukasza. Inicjatorzy zbiórki pieniędzy na sprowadzenie kolegi do Polski zapewniają, że trzymają rękę na pulsie i doprowadzą sprawę do końca.
Wracamy do tematu zmarłego w Anglii Łukasza, którego prochy przyjaciele chcą sprowadzić do kraju. Z myślą o tym zainicjowali zbiórkę pieniędzy w sieci.
- Wszystko dla GRUBEGO - napisał Łukasz, organizator zrzutki na portalu pomagam.pl prosząc o wsparcie. - 1 lutego odszedł nasz przyjaciel, kolega, znajomy Łukasz Krokosz ps. GRUBY. Niech spoczywa w spokoju. Kto chce niech wpłaca a Gruby chciał leżeć z ojcem i babcią. My przyjaciele to obiecaliśmy - napisał krótko apelując do znajomych tak w kraju, jak również zagranicą, by wesprzeć zbiórkę choćby drobną wpłatą.
Łukasz Krokosz ze Starachowic nie doczekał swoich 40. urodzin. Od kilku lat przebywał za granicą, gdzie mieszkał i pracował, w Wielkiej Brytanii. Zmarł nagle i niespodziewanie dla wszystkich. Nie miał bliskich i rodziny, która zajęłaby się Jego pochówkiem, czy sprowadzeniem ciała do Polski. Tego wyzwania podjął się bliski kolega - również Łukasz, który wspólnie z Sylwią i Danielem zainicjowali w sieci zbiórkę.
Założona zbiórka zakłada kwotę 15.000 zł. Do tej pory udało się zebrać kwotę 13.550 zł. Na przeszkodzie do sfinalizowania sprawy nie stoją już pieniądze...
- Witam wszystkich DARCZYŃCÓW. Dziękujemy za wpłaty. Chciałbym poinformować wszystkich, że wciąż czekamy na odebranie Łukasza prochów, gdyż proces kremacji bardzo długo w tym przypadku trwa. Jest bardzo dużo procedur, na które nie mamy wpływu. Gdy tylko dostanę jakieś informacje będę na bieżąco informował - pisze inicjator zbiórki dziękując i pozdrawiając wszystkich.
Link do zbiórki https://pomagam.pl/66w9rb.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie