
33-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów ze starachowickiej komendy pod zarzutem krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna bez zgody właściciela odjechał toyotą z terenu jednej z posesji w gminie Pawłów. Pojazd został później odnaleziony w południowej części Starachowic. Dodatkowo, jak się okazało, podejrzany miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Sprawa miała swój początek 16 czerwca, kiedy to do policjantów zgłosił się mieszkaniec gminy Pawłów, informując o zaginięciu swojego samochodu. Z jego relacji wynikało, że toyota miała znajdować się w jednym z lokalnych warsztatów, jednak nie było jej na miejscu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania auta.
– Wieczorem samochód został odnaleziony zaparkowany w rejonie ulicy 6 Września w Starachowicach – poinformował w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu asp. Marek Wojteczek z Komendy Powiatowej Policji. Do ustalenia, kto mógł kierować pojazdem, funkcjonariuszom pomógł pies tropiący, który doprowadził ich pod drzwi jednego z pobliskich bloków.
W toku dalszych czynności ustalono, że za zniknięciem auta stoi 33-letni mężczyzna. Został zatrzymany i usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Na tym jednak nie koniec. Jak się okazało, mężczyzna złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. – Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – dodają mundurowi ze starachowickiej KPP.
Zgodnie z artykułem 289 Kodeksu karnego, kto zabiera cudzy pojazd mechaniczny w celu krótkotrwałego użycia, podlega karze od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jeśli sprawca dodatkowo pokonuje zabezpieczenia pojazdu lub porzuca go w stanie uszkodzonym albo w okolicznościach stwarzających zagrożenie dla mienia, kara może wynieść nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja kontynuuje czynności w tej sprawie, ustalając wszystkie okoliczności zdarzenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie