(Nie)polityczne rozgrywki wokół Radomskiej

Do tej pory nie została podpisana umowa na przebudowę ulicy Radomskiej wraz z budową dwóch rond na skrzyżowaniach z ulicami: Batalionów Chłopskich i Szkolną. Trójstronne porozumienie ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg Wojewódzkich w Kielcach, do którego należy ten odcinek ul. Radomskiej, miało być zawarte z gminą Starachowice i powiatem starachowickim. Oba samorządy wygospodarowały na ten cel po 400 tys. zł.

- Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Dostaliśmy treść umowy do podpisania a zaraz potem wystosowano pisma, w których domagano się od powiatu wprowadzenia poprawek. Do pięciokrotnie poprawionego już projektu wpłynęło łącznie 38 uwag, co budzi uzasadnione oburzenie i podważa zaufanie do tej instytucji - informuje starosta Danuta Krępa dodając, że Zarząd Powiatu Starachowickiego ocenia taką postawę jako grę na zwłokę, opieszałość lub niechęć do zrealizowania tej inwestycji.

Dodatkowy niepokój potęguje informacja ze ŚZDW, w której nie ma ani jednej kwoty i ani jednego zadania na temat zadań planowanych do realizacji w 2017 roku w Starachowicach.

W związku z tym Rada Powiatu starachowickiego zobowiązała starostę do interwencji u marszałka województwa. W ub. tygodniu odbyło się spotkanie z udziałem starosty i prezydenta Starachowic z przedstawicielami Zarządy Dróg w Kielcach.

To jakby ktoś budował dla nas dom, nie jaki my chcemy, ale jaki jemu się podoba...

Z Karolem Rożkiem, zastępcą dyrektora ds przygotowania i realizacji inwestycji w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Kielcach rozmawiała Ewelina Jamka.

- Czy kluczowa dla Starachowic przebudowa ul. Radomskiej doczeka się w tym roku realizacji?

- To złożone zagadnienie, dlatego przeciąga się w czasie. Wstępnie zostały zawarte umowy dotyczące pomocy rzeczowej miasta i powiatu, dla realizacji tego zadania, ale one utknęły gdzieś w gminie. Zadanie obejmowało trzy aspekty: przebudowa skrzyżowania z ul. Batalionów Chłopskich, ul. Szkolną (budowa rond) oraz odcinek łączący te skrzyżowania aż do włączenia go do obwodnicy Starachowic. Wydaliśmy warunki techniczne na te ronda. Starostwo przygotowało projekt przebudowy dotyczący ronda przy Batalionów Chłopskich. Dokumentacja do nas trafiła. Poszczególne wydziały u nas naniosły uwagi, które nie zostały wprowadzone. Wyjaśnialiśmy te uwagi, które są podstawą do złożenia wniosku w Urzędzie Wojewódzkim. Projektanci też mieli swoje uwagi. Doszło do wspólnego spotkania w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie potwierdzono nasze uwagi i powzięto uzgodnienia dotyczące budowy ronda przy ul. Batalionów Chłopskich. Nasze argumenty spotkały się ze zrozumieniem. Wniosek będzie procedowany przez służby wojewody. Mam nadzieję, że za trzy miesiące uzyskamy pozwolenie na roboty drogowe.

- Czyli jest szansa, że w tym roku powstanie rondo na drodze dojazdowej do szpitala?

- Jest na to realna szansa. Wniosek jest w Urzędzie Wojewódzkim. Nawet jeśli będą jeszcze uwagi, to szybko je uzupełnimy. Kiedy uzyskamy pozwolenie, wtedy wprowadzimy to do swojego planu. Zarówno powiat, jak i gmina będą musiały jednak dokonać korekty podjętych uchwał, gdyż ich pomoc rzeczowa dotyczy rozbudowy ul. Radomskiej a my mówimy tylko o budowie ronda przy B.CH.

- A co z resztą zadania: rondem przy Szkolnej i poszerzeniem ul. Radomskiej?

- Jeśli chodzi o rondo przy Szkolnej, to nie mamy dokumentacji, która umożliwi złożenie wniosku. Nawet nie ma mowy o pomocy rzeczowej. To utknęło po zmianach personalnych, jakie nastąpiły w Starostwie Powiatowym. O projekcie na odcinek ul. Radomskiej nic nie wiedzieliśmy. Dokumentacja trafiła do nas jakieś dwa tygodnie temu. Sześć stron uwag zostało skierowanych do projektanta. I to nie jest tak, że oczekujemy nie wiadomo czego. Dajemy swoje warunki techniczne, które nie odbiegają od ustawy i rozporządzeń. Ale to jest tak, jakby ktoś budował dla nas dom, nie jaki my chcemy, ale jaki jemu się podoba. Nadesłana dokumentacja ma raczej formę koncepcji a nie projektu. Koncepcja wchodzi w działki, które nie są w pasie drogowym.

- Obecny Zarząd Powiatu Państwa tłumaczenia traktuje jako grę na zwłokę, opieszałość czy niechęć do zrealizowania tej inwestycji. Czy ma to związek ze zmianami na stanowisku starosty?

- To nie jest zła wola, ale żeby cokolwiek robić musi być pozwolenie na budowę. Do jego uzyskania jeszcze długa droga. Nie mamy na wszystko wpływu, nie jesteśmy politykami tylko inżynierami.

- A co z budową północno-zachodniej obwodnicy Starachowic?

- Raport oddziaływania na środowisko tej inwestycji jest u Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Do końca maja jest termin na wydanie decyzji. Specjaliści od środowiska uzupełnią ewentualne braki koło lipca - sierpnia br. Wtedy można się ogłosić przetarg w formie zaprojektuj-wybuduj, pod warunkiem, że będą na to środki finansowe. Inwestycja jest w naszym planie, ale przed nią jest jeszcze 13 innych przetargów. Poza tym w ramach obwodnicy przewidziano budowę wiaduktu nad torami kolejowymi. Samo projektowanie i uzgodnienie pochłoną ok. rok. Realnie ma to szanse na rozpoczęcie w 2019 roku.