Reklama

Truskawki - sezonowa oferta i wyzwania rolników. Ceny, koszty produkcji i brak chętnych do pracy. Gwarancje cen jako rozwiązanie.

Truskawkowy sezon w pełni. Początkowa cena 20 zł za kg dla odbiorców detalicznych spadła o połowę. Nijak to się ma do ceny, jaką otrzymują za swoje zbiory rolnicy zajmujący się uprawą tych owoców. - Tak źle z truskawką jeszcze nie było, a zajmujemy się tym od 20 lat - mówi Bożena Kwiecińska, która z mężem Tomaszem ma blisko 3-hektarową plantację truskawek w gm. Pawłów.

Fani truskawek są w żywiole. Sezonowe owoce mają swój czas. Można objadać się do syta, choć co niektórzy wciąż narzekają na wysoką cenę. Aktualnie można kupić truskawki po 10 zł za kilogram. Ci, którzy zajmują się uprawą owoców szukają natomiast rąk chętnych do pracy, ale za ceną którą mogą zaproponować, chętnych zbyt wielu nie ma. To zasadniczy problem, z jakim się borykają. Ale nie tylko to spędza im sen z powiek. Bo jak wiadomo sezon na truskawki krótki, koszty produkcji wysokie a do tego kapryśna pogoda robi swoje i po pierwszych przymrozkach, obecne deszcze niszczą uprawy...      

- Te pierwsze truskawki przemarzły. Są teraz małe owoce, zbieramy truskawki z szypułką. Płacimy 3 za kg. Chętnych wciąż potrzebujemy, bo niewiele osób się garnie do zbiorów - mówi Bożena Kwiecińska, która z mężem Tomaszem prowadzi plantację truskawek w miejscowości Tarczek w gm. Pawłów. - Mamy 2,75 ha truskawki, zajmujemy się tym od 20 lat. Powiem tak, tak źle, jak w tym roku jeszcze nie było. Od 2017 roku truskawka generalnie nie przynosi zysków. Nasze truskawki oddajemy na przetwórstwo, bo z taką ilością nie stanę na targu, bo w życiu tego nie sprzedam. A cena, która otrzymujemy jest niska. Tylko parę dni w sezonie przeznaczamy na sprzedaż detaliczną, indywidualną.   

Jak mówi pani Bożena cena jest nieadekwatna do kosztów ponoszonych przez nas rolników, to przede wszystkim koszty produkcji, brak rąk chętnych do pracy, ale też pogoda nie pozwala na zbiory.   

- Aktualnie mamy 11 pracowników na polo, to głównie obywatele Ukrainy, ale też wspomagamy się osobami stąd. Choć chętnych z roku na rok, coraz mniej, bo ceną, którą otrzymują za ciężką pracę - nie oszukujmy się nie jest wysoka. Ale nie jesteśmy w stanie płacić więcej. Za truskawkę z szypułką na tłoczenie otrzymujemy obecnie 3,5 za kg, my płacimy za zbiory 3 zł pracownikom, bez szypułki jest za 5 zł. Ale na to już nie ma czasu. Zbieramy, jak leci, bo pogoda też robi swoje. Pierwsze przymrozki minus 8-9 stopni a potem susza przez miesiąc odbiły się na uprawach. Dwa pierwsze zbiory przemarzły, plon będzie dużo niższy a sezon zdecydowanie krótszy, myślę, że jeszcze tydzień i będzie po owocach - dodaje rolniczka, która tradycje odziedziczyła po rodzicach, którzy od zawsze zajmowali się pracą w gospodarstwie i uprawą owoców sezonowych.     

Zdaniem pani Bożeny cena adekwatna do kosztów obecnie to 15 zł za koszyczek. 

- 10 lat temu za koszyczek było 12 zł, ale koszty produkcji kilkukrotnie niższe, choćby opryski. A jak żywność poszła w górę. Zatrudniając do zbiorów obywateli Ukrainy, zapewniamy im też wyżywienie. Gdybyśmy mieli lepszą cenę, moglibyśmy zapłacić więcej. Za to powinna być godna płaca, bo to ciężka praca. Wiem, bo osobiście zbieram truskawki od szóstego roku życia - dodaje mówiąc, że jeśli nie nastąpi poprawa sytuacji, to konieczna będzie zmiana profilu działalności. - Tylko co dziś się opłaci? Mamy też 1 ha wiśni, która też przemarzła. Gmina proponuje rekompensatę, ale jeśli to ma być kredyt, to nie będziemy się starać, bo to żadna pomoc. To najgorszy sezon odkąd pamiętam. Rozwiązaniem byłyby ceny gwarantowane, żebyśmy mieli pewność, jaka ta cena będzie. Wtedy mogłabym oszacować koszty. Dziś zrywamy, ale nie wiem po ile sprzedamy a przecież to nie tylko praca teraz przy zbiorach. Robota jest od marca, potem plewienie i po zbiorach też jest praca w polu. Wspomagamy się miejscowymi pracownikami, ale młodzi wyjeżdżają zagranicę, bo tam lepiej płacą, zresztą każdy woli iść do pracy, bo nawet na najniższej lepiej zarobią. A tu trzeba w polu spędzić nawet 10 godzin, czasem w pełnym słońcu.

 Truskawki mają to do siebie, że bez wzgledu na koszty, ich smak i uroda zachwycają, przez co smakoszy nie brakuje. Najbardziej popularne odmiany to rumba, vibrant, verdi, dukat, elkat. 

- Najsmaczniejsza i mająca rewelacyjny wygląd jest rumba - uważa pani Bożena, która nadaje się zarówno do deserów, jak i na przemysł. - Przez lata robiliśmy przetwory, głównie dżemy z truskawek, ale ostatnio tylko mrozimy.      

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 09/06/2024 17:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do