Reklama

Kanalizacja budzi kontrowersje

Jest szansa na dokończenie kanalizacji w gminie Mirzec? Odpowiedzi na to pytanie stawiane przez radnych, oczekują mieszkańcy. Te inwestycje spędzają sen z powiek włodarzom gminy Mirzec.

Jak wywiązuje się gmina Mirzec ze swojego zadania w zakresie gospodarki wodno-ściekowej? Choć trudno o jednoznaczną odpowiedź, wydaje się, że niedostatecznie skoro temat kanalizacji i brak jej dokończenia wywołuje tyle kontrowersji wśród mieszkańców. Nośny temat został poruszony podczas sesji Rady Gminy w Mircu. Przedstawione zostały m.in.wyniki prowadzonej na terenie gminy Kontroli w zakresie legalności przyłączeń. Jak poinformował Łukasz Zaręba, pracownik UG Mirzec, do kanalizacji podłączonych jest 935 gospodarstwa, 69 czeka na odbiór, 16 właścicieli nieruchomości złożyło wnioski o przyłącza.

Wspólna kontrola pracowników UG Mirzec oraz Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach na terenie miejscowości Tychów Nowy i Osiny wykazała, że kontrolowane posesje w bardzo małym stopniu spełniają wymogi gospodarki wodno-ściekowej.

- W Tychowie Nowym skontrolowano 35 posesji, osiem było zamkniętych, w 16 brak jest zbiorników bezodpływowych - wyliczał Ł. Zaręba. - W Osinach skontrolowano 48 posesji, na 16 nikogo nie zastano, 13 nie posiada szamba. Jak wynika z argumentacji mieszkańców, przed włączeniem do kanalizacji powstrzymuje ich długość przyłącza, brak instalacji sanitarnej, trudności finansowe oraz wysokie koszty korzystania z sieci. Wiele gospodarstw deklaruje włączenie się do sieci z uwagi na brak opłat z tytułu odbioru. Takie deklaracje otrzymujemy od mieszkańców nie tylko Tychowa Nowego i Osin, ale również innych sołectw. To jest dobry prognostyk na przyszłość. Zwłaszcza, że wszyscy, którzy do 31 grudnia złożą wnioski zostaną objęci ulgą.

Brak przyłączeń, gdzie jest to możliwe to jedno. Inną kwestią jest brak kanalizacji w gminie Mirzec. Przewodniczący Mirosław Seweryn pytał: kiedy będą kolejne kontrole? co z tymi posesjami, które były zamknięte? i w ogóle co dalej z kanalizacją?

- Trzeba jasno i zdecydowanie określić, co dalej? Jeśli nie będzie perspektywy na wybudowanie sieci, musimy odblokować mieszkańcom możliwość budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Jest projekt zbiorowej kanalizacji, ale dłużej nie możemy trzymać ludzi w takim zawieszeniu. Trzeba ustalić możliwości prawe, techniczne i finansowe. I odpowiedzieć, czy jesteśmy w stanie zrobić drugi etap kanalizacji.

Padło również pytanie, czy wyłącznie niektórych miejscowości z aglomeracji było słusznym posunięciem?

- Kontrole będą kontynuowane po 5 grudnia i sukcesywnie powadzone w kolejnych sołectwach - odpowiadał Dariusz Stachowicz, zastępca wójta gminy Mirzec. - Budowa kanalizacji jest priorytetem naszej gminy. Są dwa ważne projekty z pozwoleniem na budowę kanalizacji w Małyszynie i Osinach. 6 mln zł to koszt tego zadania. Gminy samej na to nie stać. Czekamy na możliwości sięgnięcia po fundusze zewnętrzne. One si otwierają z końcem roku. Niestety nie ze wszystkich programów unijnych możemy skorzystać. Szanse daje jedynie Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Możemy liczyć maksymalnie na 2 mln zł dofinansowanie. To mała kwota, ale dzięki temu jeden projekt możemy wykonać - wyjaśniał wójt. - Czy wyjście z aglomeracji było słuszne? Z finansowego puntu widzenia zapewne nie, ale nie możemy brać pod uwagę tylko jednego projektu. Wiele miejscowości nie spełnia podstawowego wymogu - 120 posesji na km bieżący kanalizacji. Pozostaje zatem PROW do którego jesteśmy przygotowani.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do