Wybuch gazu w Bodzentynie. Nie żyje kobieta

ST.BRYG. ROBERT SABAT, ZASTĘPCA KOMENDANTA MIEJSKIEGO PAŃSTWOWEJ STRAŻY POŻARNEJ W KIELCACH: - W minioną sobotę, kilka minut po godz. 12 do stanowiska kierowania komendanta miejskiego dotarło zgłoszenie o wybuchu gazu i prawdopodobnie poszkodowanej osobie w wyniku eksplozji. Na miejsce skierowaliśmy 10 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. W tym także kontener inżynieryjny. Po przybyciu pierwszych jednostek, okazało się, że w stodole znajdowała się murowana kuchnia letnia. W kuchence doszło do wybuchu mieszaniny gazowej. W tym czasie, w środku przebywała starsza kobieta, która została zagruzowana konstrukcją wspomnianej kuchenki. Nasze działania polegały na jak najszybszym dotarciu do osoby zagruzowanej i ewakuowania jej na zewnątrz. Niestety lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Przeszukaliśmy gruzowisko, częściowo usuwając zniszczone elementy. Naruszona konstrukcja stodoły została przez nas podstemplowana, ustabilizowana i zabezpieczona przed zniszczeniami.

W tym momencie możemy już mówić o przyczynach wybuchu?

- Pewne jest, że bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety, był wybuch mieszaniny gazowej. Co do okoliczności eksplozji i tego, dlaczego mieszanina w tak dużej ilości zgromadziła się w pomieszczeniu, powodując drastyczne skutki, za wcześnie o tym mówić. Policja i prokuratura prowadzą postępowanie, które powinno dać więcej odpowiedzi na to pytanie. Pewne jest, że ponad 10-kilogramowa butla z gazem propan-butan jaką znaleźliśmy była cała.

Budynek zostanie rozebrany?

- Powiadomiliśmy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i to, do niego należeć będzie decyzja czy budynek nadawać się będzie do rozbiórki czy remontu. Wstępnie możemy powiedzieć, że bardziej realny jest pierwszy scenariusz.

Rozmawiał Rafał Roman