
Od 24 lutego nieprzerwanie trwają działania zbrojne za naszą wschodnią granicą. Początkowa fala pomocy dla Ukrainy znacząco osłabła. Wsparcie, zwłaszcza dla żołnierzy, którzy ponoszą rany w walce jest niezbędne. Ci, którzy przybywają do nas zza wschodniej bardzo proszą o środki medyczne...
Prosto ze Lwowa do Starachowic przyjechał Oleksiy Albekov, 75-letni emerytowany już płk służby medycznej, który nie chce siedzieć w swoim kraju z założonymi rękami. Chce pomagać rodakom, zwłaszcza żołnierzom, którzy ponoszą straty.
- Zranionym żołnierzom potrzebne są materiały opatrunkowe. Chcemy też pomagać wojskom obrony terytorialnej, w dalszej kolejności ludności cywilnej. Pomoc jest bardzo potrzebna, począwszy od opatrunków po bieliznę (majtki, skarpety, odzież) - mówi Oleksiy.
Organizacja pozarządowa "Carpathian`s power", na rzecz których działa, prosi o pomoc w uzyskaniu niezbędnych środków medycznych dla żołnierzy stawiających opór siłom zbrojnym federacji rosyjskiej na Ukrainie. Dziś największą potrzebą są wyroby medyczne: opaska uciskowa, taktyczna gaza wypełniająca, opatrunek hemostatyczny, opatrunek wentylowy, hipoalergiczny plaster samoprzylepny rozrywalny, koc ratunkowy, rurka nosowo-gardłowa o odpowiednim rozmiarze, opatrunek indywidualny typu izraelskiego, nożyczki ratownicze, hydrogel bressing, nalbufina w strzykawce, środki przeciwbólowe, betadyna, rękawice taktyczne, okulary taktyczne, nakolanniki, nałokietniki, krótkofalówki, kamizelka kuloodporna, buty wojskowe, hełmy wojskowe, kamizelka taktyczna, mundury wojskowe, plecak taktyczny, plecak wojskowy, karabinek, kamera termowizyjna, apteczka, powerbank, latarka, lornetka, kalosze, spodnie wojskowe, nóż taktyczny, kompas, generator diesel, kapelusz wojskowe, zegarek, celownik kolimatorowy.
Oleksiy pomocną dłoń i bezpieczną przystań znalazł u Maxa Ciszka, z Widzialnej Ręki - Starachowice, który niesłabnąco angażuje się w pomoc humanitarną dla walczącej Ukrainy.
- Widzialna Ręka planuje wkrótce wyjazd, aby wspomóc potrzebujących żołnierzy i osoby cywilne na Wschodzie, bardzo zależy nam na paliwie, bo musimy tankować w Polsce w kanistry, ze względu na braki paliwa na Ukrainie - mówi Max Ciszek dodając, że początkowa fala pomoc znacząco osłabła. - Ludzie są już zmęczeni, znudzeni, wypaleni, dlatego, że to tak długo trwa, podobnie, jak pandemia. Wszyscy myśleli, że szybciej uda się tą inwazję powstrzymać.
Ale póki co nie zanosi się na to, dlatego w imieniu tych, którzy chcą nieść pomoc na Wschodzie prosimy o wsparcie. Numer konta, na który można dokonywać wpłat to 131 600 146 217 474 009 70000 001.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A może by tak Ukraińcy, którzy spacerują po naszych galeriach i robią drogie zakupy zainteresowali się losem swojej ojczyzny... ???