Mieszkanka naszego regionu walczy o powrót do zdrowia. W domu czekali na nią z utęsknieniem

Zdeterminowana, a przede wszystkim gotowa do walki o odzyskanie sprawności i możliwość poruszania jedną z kończyn. Taka jest Paulina Bernatek, mieszkanka gminy Bodzentyn, która jesienią ub. roku uległa wypadkowi drogowemu. Młoda kobieta została wówczas potrącona przez kierowcę samochodu ciężarowego, który odjechał z miejsca zdarzenia.


Przez wiele tygodni jej walkę o jak najszybszy powrót do zdrowia śledzili nie tylko mieszkańcy Bodzentyna, ale przede wszystkim przyjaciele, znajomi oraz członkowie rodziny. To oni m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych rozpoczęli zbiórkę najcenniejszego daru dla Pauliny. By mogła mieć nadzieję na powrót do zdrowia, niezbędna była krew, którą oddawano w wielu zakątkach Polski. Jak wygląda obecnie sytuacja ze zdrowiem poszkodowanej?

Święta w rodzinnym gronie

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, Paulina Bernatek została przetransportowana karetką z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach do domu. Najbliżsi, z którymi spędza teraz czas, z utęsknieniem wyczekiwali jej powrotu.


Paulina będzie przebywać w domu do czasu gdy przejdzie pełną regeneracje tkanek podskórnych lewej nogi. Regeneracja opierać się będzie głównie na specjalnej diecie – poinformowała siostra. W miejscu zamieszkania dwa razy dziennie zmieniane są opatrunki, założone na lewej nodze. Niezbędne jest również wietrzenie przeszczepionej skóry oraz jej kompleksowa pielęgnacja, w tym także kompleksowa pielęgnacja miejsc pobrań i opatrywanie prawego śródstopia.

Paulina będzie musiała przechodzić rehabilitacje by usprawnić mięśnie nóg oraz by uelastycznić przeszczepioną skórę na lewej nodze. Jeszcze kilka dni temu nie była w stanie praktycznie w ogóle zgiąć lewej nogi w kolanie, pomimo posiadanej specjalnej ortezy. Jest to spowodowane zgrubieniem przeszczepionego naskórka, które utworzyło się w obrębie kolana, a które trzeba uelastyczniać, by Paulina mogła m.in. zgiąć kolano – dodała siostra.

Jak się okazuje, uelastycznienie przeszczepionej skóry nie jest tylko kwestią zgięcia kolana. - Proces ten ma pomóc odzyskać sprawność ruchową w lewej nodze w ogóle i będzie trwał długo. Uelastycznienie przeszczepionej skóry osiągnie dopiero poprzez kompleksową pielęgnację i odpowiednio dobraną rehabilitacje oraz fizjoterapię. Dodatkowo za jakiś czas, gdy skóra na lewej nodze lepiej się wygoi, Paulina będzie musiała nosić specjalną pończochę uciskową szytą na miarę, która również będzie odpowiedzialna za usprawnienie – zaznaczyła.

Prośba o modlitwę

Znane są już dalsze rokowania, co do leczenia mieszkanki gminy Bodzentyn. - Za ok. pół roku, gdy tkanki podskórne odpowiednio się zregenerują, Paulina znowu trafi do szpitala w celu przejścia operacji ortopedycznych lewej i prawej nogi by móc odzyskać pełną sprawność ruchową. A po udanych operacjach, będzie zmuszona przejść kolejną rehabilitacje. Za rok koniecznym będzie aby przeszła laseroterapię mającą na celu korekcję i lepsze uelastycznienie miejsc zbliznowaceń, które zapewne mimo wszystko pojawią się w jakimś stopniu na jej lewej nodze. Dzięki przejściu takiego zabiegu, poprawi się nie tylko estetyka nogi, ale również poprawi jej to przyszłą sprawność ruchową – stwierdziła siostra Pauliny, która zwróciła się z prośbą o modlitwę.


Kochani, trzymajcie kciuki i módlcie się za Paulinę, żeby jak najszybciej wróciła do pełni zdrowia. Przed nią jeszcze długa droga do której przebycia będzie potrzebowała dużo wsparcia i motywacji – zakończyła siostra.


fot. archiwum prywatne