Reklama

Licytacje w sieci zamiast wielkanocnego kiermaszu

KIERMASZ WIELKANOCNY czas zacząć! Niestety z przyczyn oczywistych nie odbyły się planowane przed kościołami kiermasze. Ale trzeba działać - a Oluś nie może czekać. Dlatego rozgorzały przedświąteczne, internetowe licytacje w sieci.


Jeszcze przed świętami Wielkiej Nocy wystawiamy na licytacje wszystko co związane z Wielkanocą: ozdoby, ciasta, przysmaki świąteczne...


Błagamy Was już dziś o czynny udział w licytacjach!:) Jedynie dzięki temu w tych trudnych czasach możemy naprawdę pomóc Olusiowi - apelowali o pomoc bliscy Olusia Sikory z gm. Pawłów. - Pamiętajcie, że mnóstwo osób zrobiło i przekazało cudowne rzeczy na kiermasze - DZIĘKUJEMY PIĘKNIE:) Kochani - okażmy nasze serca! te ozdoby mogą być genialnym prezentem dla kogoś bliskiego, ale również udekorowaniem naszych stołów w czasie świąt:) Działajmy - nie pozwólmy, żeby jakaś ozdoba pozostała bez właściciela:) Przygarnijmy wszystkie palmy, kurczaki, zające stroiki i kartki.


A cel jest bardzo szczytny - zdrowie i sprawność chłopca, który urodził się z poważną wadą prawej nóżki. Rodzice zbierają pieniądze na kosztowną operację, która daje nadzieję, że dziecko będzie w przyszłości normalnie chodzić.

Aleksander Sikora urodził się w 38 tygodniu ciąży z niedorozwojem nóżki: brak kości strzałkowej oraz kości śródstopia, brak stawu skokowego oraz zwichnięcie stawu kolanowego, dodatkowo kość piszczelowa jest krótsza i wygięta, a stópka zdeformowana i wykoślawiona oraz pozbawiona jednego palca. Od 3 tygodnia życia jest rehabilitowany. Czeka go długa droga do zdrowia, ale jest szansa, że będzie mógł normalnie chodzić.


O wadzie nie miałam pojęcia aż do momentu narodzin, pomimo że w ciąży byłam pod stałą kontrolą lekarza. Robiłam także badania prenatalne - opowiada Paulina Sikora, mama Olusia. - Taka choroba zdarza się raz na 25 - 40 tys. urodzeń. - Poprawna diagnoza i prawidłowe leczenie tych rzadkich wad są w Polsce sporadycznie spotykane. Polscy lekarze nie mają niestety wystarczającego doświadczenia. W większości przypadków wskazują na amputację, jako jedyne możliwe rozwiązanie. Nam w Poznaniu zaproponowano leczenie, ostrzegając że może ono wiązać się nawet z 30 zabiegami bez gwarancji całkowitej sprawności. Do szpitala zapisano nas na 2022 rok... Nasz synek będzie miał wtedy 3 lata... - mówi mama Olusia.


Jest szansa

Pojawiła się nadzieja dla chłopca i jego rodziców, a daje ją specjalista chirurg ortopeda ze Stanów Zjednoczonych - słynny w swym fachu doktor Dror Paley. - Amerykanin specjalizuje się w takich schorzeniach. Wykonał już tysiące operacji polegających na rekonstrukcji kości i stawów. Jest autorem nowatorskiej metody przedłużania kończyn u dzieci i otwarcie mówi, że operacje należy wykonać u dziecka po ukończeniu 18. miesięcy zanim kości zwapnieją. Niestety koszt operacji jest ogromny. W ośrodku na Florydzie, w Stanach Zjednoczonych to ponad milion złotych. Koszty spadają o połowę jeśli operacja odbyłaby się w Polsce - doktor Paley od niedawna przyjeżdża do Polski i współpracując z polskimi lekarzami wykonuje operacje u nas - w Warszawie. By chłopiec mógł zostać poddany operacji potrzebne są pieniądze, o które proszą rodzice.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do