Potwierdziły się nieoficjalne informacje o których od kilku dni mówiło się jedynie po cichu. Wirus SARS-CoV-2 został wykryty w organizmie jednego z członków obwodowej komisji wyborczej w Starachowicach. Reakcja Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w czasie głosowania musiała być natychmiastowa.
Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł TYGODNIK i portal starachowicki.eu wynikało, iż jedna z osób zasiadająca w obwodowej komisji wyborczej, podczas pierwszej tury głosowania na prezydenta RP (to odbyło się w niedzielę, 28 czerwca) mogła być zakażona koronawirusem. W czwartek (9 lipca), wiadomość potwierdziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Starachowicach.
- PPIS w Starachowicach informuje, iż w wyniku dochodzenia epidemiologicznego stwierdzono, że w jednej z komisji wyborczych na terenie Starachowic była osoba bezobjawowa zakażona koronawirusem. Wszyscy członkowie komisji zostali objęci kwarantanną (tj. 5 osób z terenu powiatu starachowickiego, 1 osoba terenu powiatu kieleckiego) – stwierdziła Ewa Dróżdż, dyrektor miejscowego Sanepidu.
Jak dodała, obecnie sytuacja jest opanowana. Kiedy zatem okazało się, że w organizmie członka obwodowej komisji wyborczej znajduje się COVID-19? - Przeprowadzone zostało szczegółowe dochodzenie epidemiologiczne. Na bazie tych ustaleń, okazało się, iż wspomniana osoba najprawdopodobniej została zakażona. Poddano ją testowi. W momencie kiedy otrzymaliśmy wynik, podjęliśmy kolejne, stosowne decyzje – zaznaczyła dyrektor Dróżdż.
Co istotne, wszystkie osoby, które tego dnia pracowały w obwodowej komisji wyborczej, zostały wyznaczone do pobrania wymazów w kierunku zakażenia koronawirusem. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna objęła je kwarantanną. Co natomiast z samymi głosującymi? - Nie ma potrzeby obejmowania osób głosujących w wyznaczonej komisji wyborczej kwarantannową z uwagi na znikome ryzyko przeniesienia zakażenia – przyznała szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Wspomniani członkowie komisji, włącznie z osobą zakażoną nie będą, jak wydaje się to obecnie, mogły pracować podczas drugiej tury. Czy komisja będzie w ogóle działać, tyle tylko, że w innym zmienionym składzie? - Nie będzie z tym najmniejszego kłopotu. Wyznaczone zostały już nowe osoby, które jeśli zajdzie takowa konieczność uzupełnią skład obwodowej komisji wyborczej - mówiła w czwartek, Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Starachowicach.
Niepokojące nastroje wśród samych mieszkańców i tych, którzy wrzucili kartkę ze skreślonym nazwiskiem jednego z ponad dziesięciu kandydatów, uspokoił Jerzy Witkowski, urzędnik wyborczy w Starachowicach. - Z naszych informacji wynika, iż dwaj członkowie wspomnianej komisji mają wynik negatywny testu. To oznacza, iż nie zostali zakażeni – tłumaczył nasz rozmówca.
Po tym, jak okazało się, że w składzie komisji znalazła się osoba zakażona, poszczególne pomieszczenia lokalu zostały zdezynfekowane. - Warto w tym miejscu uspokoić nastroje. Sytuacja do jakiej doszło to losowe zdarzenie. Nikt zakażony koronawirusem nie przyszedł do lokalu wyborczego, specjalnie po to by zarazić innych – podkreślił urzędnik wyborczy, który chwalił pracę jaką ta komisja wykonała.
- To jeden z najbardziej zmobilizowanych do pracy składów. Współpraca układała się wręcz wzorowo. Przez cały dzień, nie było żadnych niepokojących sygnałów, co do przebiegu samego głosowania i udziału w nich mieszkańców – zaznaczył.
fot. pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie