Echa zabójstwa mieszkańca Starachowic. Co wzbudziło zazdrość o kobietę?

Ta historia zapewne nie musiałby mieć tragicznego finału, gdyby nie alkohol i zazdrość, która dała o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Pod koniec października, w kieleckim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces mieszkańca Starachowic. Śledczy oskarżyli go o dokonanie zabójstwa. Kodeks karny za popełnienie tego czynu przewiduje nawet dożywocie.

Jaki będzie w tej sprawie wyrok i kiedy zapadnie? Jak informuje Sąd Okręgowy w Kielcach, rozstrzygnięcia zapewne trudno będzie się spodziewać jeszcze przed zakończeniem roku. Powód? - Sąd musi przesłuchać wszystkich świadków, których dane personalne zostały zawarte w przygotowanym przez Prokuraturę Rejonową akcie oskarżenia – podkreślił Jan Klocek, rzecznik prasowy ds. karnych kieleckiego Sądu Okręgowego, w którym odbyła się pierwsza rozprawa.

Proces to pokłosie tragedii jaka rozegrała się w czerwcu br., w jednym z domów w południowej części Starachowic. Policjanci zatrzymali wówczas 61-letniego mieszkańca miasta, którego podejrzewano o dokonanie zabójstwa 51-latka. Obaj: zarówno ofiara jak i napastnik doskonale się znali. W dniu dramatu spożywali alkohol.

- W sprawie zebrano materiał dowodowy w postaci przede wszystkim zeznań świadków, oględzin miejsca zdarzenia, opinii biegłych lekarzy sądowych, w tym dotyczących obrażeń zadanych pokrzywdzonemu. Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, iż oskarżony w chwili czynu był poczytalny, czyli zdolny do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem – tłumaczył wówczas Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.

Starachowiczan został zatrzymany, a następnie przesłuchany w charakterze podejrzanego. - Tak skompletowany materiał dowodowy potwierdził wstępne ustalenia, które wskazywały, że 61-latek działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. 28 sierpnia, prokurator skierował w tej sprawie akt oskarżenia do Sądu Okręgowego. Oskarżonemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, pozostaje on tymczasowo aresztowany – dodał rzecznik Prokopowicz.

I właśnie z Aresztu Śledczego, mieszkaniec Starachowic został doprowadzony na salę rozpraw. W trakcie pierwszej z nich, odczytano jego zeznania. Następna planowana jest na 27 listopada. Wówczas zeznawać będą świadkowie.

Co istotne, śledczy ustalili motyw działania. Jak poinformowano, jest wielce prawdopodobne, że napastnik, który chwycił za nóż i zadał nim ciosy pokrzywdzonemu, podczas wspólnego spotkania, w którym uczestniczyła również kobieta zwrócił uwagę na zachowanie kompana. To tylko wzbudziło w nim agresję. Kiedy napastnik zorientował się co zrobił rozpoczął akcję reanimacyjną. Niestety na pomoc było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz zespołu ratownictwa medycznego, stwierdził zgon.

fot. Prokuratura Okręgowa Kielce