
Z 26 do 30 wzrosła liczba osób u których w organizmie wykryto obecność koronawirusa, po pechowym dla biesiadników weselu, jakie odbyło się na początku lipca w Starachowicach – poinformowała we wtorek Ewa Dróżdż, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Nowe przypadki zachorowań dotyczą mieszkańców województwa mazowieckiego.
- Mamy nadzieję, że będzie to ostatnie, takie ognisko epidemii wirusa SARS-CoV-2 w naszym regionie – powiedziała w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Ewa Dróżdż, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Starachowicach. To właśnie ta stacja, wspólnie z ostrowieckim Sanepidem, a także kilkunastoma innymi tego typu placówkami w Polsce podjęła działania, mające na celu powstrzymanie epidemii koronawirusa. Na początku lipca, w jednym ze starachowickich hoteli odbywało się wesele, z udziałem głównie gości pochodzących z powiatu ostrowieckiego. Pech chciał, że część z nich zakaziła się COVID-19.
W gronie osób, jakie rozpoczęły walkę z chorobą – o czym informowaliśmy już na naszych łamach – znaleźli się również pracownicy hotelu, głównie z obsługi a także działów pomocniczych. Jeszcze kilka dni temu, liczba osób, u których służby sanitarne wykryły koronawirusa przekroczyła 20. We wtorek (28 lipca) zachorowań było już więcej.
- Sukcesywnie czekamy na wyniki kolejnych badań. W działania zaangażowana jest nie tylko nasza stacja, czy Sanepid w Ostrowcu Św. Z przeprowadzonego po weselu wywiadu epidemiologicznego wynika, iż w przyjęciu jakie odbyło się 4 lipca, brali udział nie tylko mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Wśród obecnych, byli ponadto goście m.in. z województw śląskiego czy mazowieckiego – dodała dyrektor Dróżdż. Większość z uczestników przyjęcia została już przebadanych.
- Na przestrzeni minionych dni, odnotowaliśmy 4 nowe przypadki zachorowań. To osoby z terenu województwa mazowieckiego – zaznaczyła nasza rozmówczyni. Jak podkreśliła dyrektor Dróżdż, informacja o zakażeniach podczas wesela, trafiła do 14 stacji sanitarno-epidemiologicznych w różnych zakątkach kraju. - Na chwilę obecną z pewnością nie możemy mówić o definitywnym zamknięciu tego ogniska. Dopóki nie będziemy dysponować pełną dokumentacją, a przede wszystkim wynikami badań – tłumaczyła szefowa starachowickiego Sanepidu.
Tymczasem bez zakłóceń i w normalnym trynie pracuje hotel, w którym przyjęcie się odbyło. Łącznie służby sanitarne, których zadaniem było odizolowanie osób zakażonych od zdrowych, po imprezie skierowały na kwarantannę ponad 200 osób.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie