Reklama

Dopłaty na działki bez prawa własności i użytkowania

Jak się okazuje do ub. roku wystarczyło zgłosić działki do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, by brać dopłaty z tytułu ich użytkowania. Pod warunkiem, że się je faktycznie użytkuje. W każdym innym przypadku jest to wyłudzenie, co może być ścigane przez uprawnione do tego służby.

Temat dopłat i możliwości ich uzyskiwania poruszył nasz Czytelnik. Jak twierdzi, mieszkaniec powiatu skarżyskiego zgłosił do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, działki należące do przynajmniej pięciu znanych mu osób, których nie użytkuje a z tytułu których pobiera dopłaty.

- To jest przekręt jak nie wiem - mówi Czytelnik. - Ten człowiek nie ma żadnego prawa do użytkowania tych działek a ponoć zgłosił je do Agencji i pobiera z tytułu ich użytkowania dopłaty. Chodzi o całą lewą stronę od Starachowic po Parszów. Ludzi wprowadza w błąd twierdząc, że kosi trawy a wcale tego nie robi, tylko pobiera bezprawnie pieniądze. Osobiście czuję się oszukany, bo dotyczy to również mojej działki. Sami o nią dbamy, kosimy a ktoś zupełnie obcy pobiera z tego tytułu dopłaty. To jest nie tylko działanie na naszą szkodę, ale również skarbu państwa. To jest wyłudzanie pieniędzy - alarmuje Czytelnik pytając, co ma zrobić w tej sytuacji.

Sprawdziliśmy, czy wskazana przez Czytelnika osoba figuruje w bazie beneficjentów Wspólnej Polityki Rolnej na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak się okazuje w ub. roku uzyskała dopłaty w wysokości ponad 217 tys. zł.

Czy dotyczy to działek o których mówi Czytelnik, to już wymaga sprawdzenia przez uprawnione do tego służby.

Jak informuje Jarosław Krzyżanowski, dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kielcach do ub. roku faktycznie istniała możliwość ubiegania się o dopłaty na działki, co do których beneficjent miał choćby ustną zgodę do dysponowania. Aktualnie obowiązujące przepisy są bardziej restrykcyjne.

- Płatności bezpośrednie są przyznawane rolnikowi, jeżeli został mu nadany numer identyfikacyjny w trybie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności oraz łączna powierzchnia gruntów objętych obszarem zatwierdzonym będących w posiadaniu tego rolnika nie jest mniejsza niż 1 ha - wyjaśnia.

Płatność podstawowa przysługuje również współposiadaczowi, na którego pozostali współposiadacze wyrazili zgodę. Zgoda (dołącza się do wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich i uzupełniającej płatności podstawowej) ta nie jest wymagana, jeżeli miałaby pochodzić od współposiadacza będącego małżonkiem wnioskodawcy - dodaje. - W przypadku gdy wniosek o przyznanie pomocy został złożony zarówno przez właściciela gruntów rolnych, jak i przez osobę trzecią, która faktycznie wykorzystuje te obszary bez jakiegokolwiek prawa ich użytkowania, należy zabezpieczyć swoje interesy w przedmiocie uzyskania dopłat poprzez zawarcie z właścicielem gruntów umowy dzierżawy. Warunek posiadania prawa do użytkowania może być spełniony przez wszystkie dopuszczone formy, jak np. tytuł własności czy umowa dzierżawy, w tym umowa ustna. W sytuacji, gdy rolnik, który użytkuje działkę nie posiada tytułu prawnego do niej, organ odmawia przyznania płatności do tej działki (nie są stosowane kary administracyjne z tytułu przedeklarowania powierzchni).

Aby otrzymać płatności, muszą być spełnione wszystkie przesłanki łącznie. Spełnienie jednej z przesłanek nie upoważnia do przyznania płatności - użytkowanie rolnicze powierzchni mniejszej niż 1 ha uzasadnia odmowę przyznania płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego, co miało miejsce w niniejszej sprawie.

Producent rolny składający wniosek o płatności zobowiązany jest podać prawidłowe dane. To wnioskujący rolnik dysponuje wiedzą o powierzchni gruntów użytkowanych rolniczo oraz decyduje o treści wniosku, który podpisuje i składa w ARiMR. Odpowiedzialność za treść znajdującą się we wniosku ponosi występujący z nim rolnik.

Osoba, która ma wiedzę, że grunty przez niego użytkowane zgłasza do dopłat osoba nieuprawniona - powinna poinformować o tym fakcie ARiMR. 

Jak dodaje J. Krzyżanowski były takie sytuacje, gdy osoby nieuprawnione zgłaszały nie swoje działki, które rzekomo użytkują i z tego tytułu pobierały dopłaty, jeśli dana działka była faktycznie użytkowana. Wystarczyła umowa ustna z właścicielem działki. Od tego roku prawo się zmieniło i zgłaszający musi mieć prawo do dysponowania gruntem - tytuł własności lub umowę dzierżawy. Dopłaty bezpośrednie są dla osób faktycznie użytkujących dany grunt.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do