Co się dzieje w gminnej oświacie?

Przed jakimi problemami stanęły szkoły w gminie Pawłów? Czy da się im jakoś zaradzić?


Problemy lokalowe
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Pawłowie poruszone zostały problemy, przed jakimi stanęła oświata w gm. Pawłów.
- Mamy poważne problemy w szkołach, do których dołączyły ósme klasy - przyznał podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Pawłowie Marek Wojtas, wójt. - Wbrew temu co obiecywano, nie dostaliśmy żadnych pieniędzy na dostosowanie szkół do nowych warunków. Najbardziej palącym problemem jest szkoła w Godowie, na której rozbudowę co prawda otrzymaliśmy pieniądze unijne w kwocie ok. 800 tys. zł, jednak całkowity remont to koszt ok. 3,5 mln zł. Podobne problemy mamy w szkołach w Łomnie i Jadownikach. Sytuacja jest naprawdę tragiczna. Dzieci uczą się na korytarzach, na schodach. Rodzice nie zgodzili się, aby ich dzieci uczyły się w systemie dwuzmianowym. Póki co planujemy remont szkoły w Godowie, gdzie chcemy ją rozbudować także o salę gimnastyczną. Na ten cel wystąpiliśmy dodatkowo o dotację do ministerstwa sportu. Nie mamy jeszcze odpowiedzi jaka jest decyzja - mówi M. Wojtas.
Nauczyciele bez pracy
Jak się okazuje w oświacie pojawiły się problemy nie tylko związane z zapewnieniem pomieszczeń do nauki. Zanosi się również na zwolnienia wśród nauczycieli w gminnych szkołach. Jak szacuje wójt, od nowego roku szkolnego liczba nauczycielskich etatów może zmniejszyć nawet o 24!
- W szkole w Pawłowie ubędzie nam dwie klasy, to samo w Chybicach. W szkołach w Rzepinie i Szerzawach ubędzie po trzy klasy. W sumie w naszych szkołach będzie o 10 klas mniej. Oznacza to, że nauczycielom ubędzie ok. 350 godzin. To 23-24 etaty mniej. Problem dotyczy nauczycieli konkretnych przedmiotów. W szkole w Szerzawach nie będzie chyba nauczyciela, któremu nie ubędzie etatu. Niestety my jako gmina nie mamy na to żadnego wpływu. W Pawłowie mieliśmy dwóch nauczycieli języka niemieckiego. Jeden z nich odszedł do MAN-a, z drugim też zostanie prawdopodobnie rozwiązana umowa, a wszystko z uwagi na to, że język niemiecki wprowadzany jest do programu nauczania dopiero po 7 klasie, a nie jak było do tej pory po 4 czy 5. Nie ma więc zapotrzebowania na nauczycieli germanistów, którzy pracowaliby na cały etat. W tej chwili dla nauczyciela germanisty w szkole w Pawłowie mamy 4 godziny! Mamy jeden etat dla nauczyciela chemii i to na całą gminę! W szkole w Pawłowie to całe 3 godziny! Nikt nie przyjdzie żeby pracować za taką cząstkę etatu, dlatego sytuacja ratowana jest za pomocą nauczycieli, którzy mają dodatkową specjalizację, są po studiach podyplomowych. Od przyszłego roku niestety sporo nauczycieli straci pracę. Dyrektorzy zaczęli już wręczać wypowiedzenia. To tragedia dla nauczycieli i ich rodzin, ale nie możemy na to nic poradzić - uważa M. Wojtas.
Zabrakło porozumienia?
Taki rozwojem spraw zaskoczona jest Mariola Gałka, szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego w powiecie starachowickim. - Szczerze mówiąc jestem zdziwiona takim obrotem rzeczy. Tak się nie powinno robić. Nie wiem co się dzieje, ale patrząc na przykład ościennych gmin, wszędzie organy prowadzące starały się zapewnić miejsca dla tych nauczycieli, których praca jest zagrożona. Organy prowadzące w innych gminach starają się umieścić tych nauczycieli gdzie tylko się da. To nie do końca jest tak, że winę ponosi tylko reformator i wprowadzona reforma. Myślę że zabrakło tu jakiegoś porozumienia. Może rozwiązaniem byłyby np. świadczenia kompensacyjne (mogą z nich skorzystać nauczyciele którzy osiągnęli odpowiedni wiek, określony w ustawie, ma staż składkowy i nieskładkowy, który wynosi co najmniej 30 lat, w tym co najmniej 20 lat pracy jako nauczyciel) dla nauczycieli którzy mogą z nich skorzystać. W ten sposób można by odzyskać część etatów dla nauczycieli. którzy mają zostać ich pozbawieni - mówi.
Jak przyznaje M. Gałka największy problem jest w szkole w Szerzawach. - 16 osób dostało ograniczenie etatu. Niestety do mnie wcześniej taka informacja nie dotarła, a powinna. Organ prowadzący czyli gmina zanegował nauczanie indywidualne. Nauczyciele nie mają przez to pełnych etatów. Niepokojący jest również brak etatów dla pedagogów w tak dużych szkołach jak Pawłów czy Szerzawy. Dziś w dobie XXI w. pedagog w szkole jest niezbędny - uważa.