Reklama

Szykują się duże zwolnienia pracowników w starachowickim zakładzie

Cerrad, rodzimy producent płytek ceramicznych, działający na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice, do tej pory dobrze prosperujący i rozwijający się zakład pracy, jest zmuszony zwalniać pracowników. Powodem są drastycznie rosnące ceny gazu...

"Cerrad rośnie w siłę. Jedna z najnowocześniejszych linii produkcyjnych w Europie jest już gotowa, nowoczesne hale fabryczne są dostępne do użytku. Warta ok. 100 ml zł inwestycja ma dać nowe miejsca pracy w nowym zakładzie ponad 70 pracownikom" - tak do niedawna pisaliśmy na naszych łamach o dobrym pracodawcy w mieście, którym bez wątpienia jest firma Cerrad, czołowy producent płytek ceramicznych w Europie.

Tymczasem zatrudniająca ok. 1400 osób firma w różnych lokalizacjach regionu, nie tylko w Starachowicach, ale m.in. Końskich ogranicza produkcję. Powodem są gigantyczne rachunki za gaz, które w ostatnim czasie są 15 razy wyższe! To zmusiło zarząd do podjęcia radykalnych kroków. Jak powiedział nam Filip Cegłowski, członek zarządu firmy Cerrad, ich sytuacja wygląda dokładnie tak, jak w przypadku 100 procent firm z branży energochłonnej.

- Ceny gazu w Polsce i w Europie osiągnęły rekordowy, historyczny poziom, którego nikt nigdy nie widział i w zasadzie na tych rekordach jesteśmy od stycznia tego roku. Przy czym w styczniu ten rekordowy poziom wynosił 100 euro za megawatogodzinę, a obecnie jest to 300 euro za megawatogodzinę. Cena gazu w styczniu 2021 roku wynosiła 100 złotych za megawatogodzinę, teraz to kwota 1.500 złotych za megawatogodzinę - mówi Filip Cegłowski.

Możliwość zwolnień grupowych, które mają dotyczyć 1/4 załogi została zgłoszona do dwóch Powiatowych Urzędów Pracy - w Starachowicach i Końskich.

- Faktycznie, wpłynęło do nas (10 sierpnia) zawiadomienie o planowanych zwolnieniach grupowych w firmie Cerrad, które mają dotyczyć grupy 350 pracowników: produkcji, administracji, magazynowych, w sumie ok. (ok. 1/4 załogi) - poinformował Jarosław Nowak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Starachowicach dodając, że jest to niepokojący sygnał zarówno dla pracowników, jak również lokalnego rynku pracy. - Ta redukcja zatrudnienia ma nastąpić od 12 września. Wśród powodów zwolnień, pracodawca wskazuje na trudna sytuację ekonomiczną spowodowaną drastycznym wzrostem cen mediów, zwłaszcza gazu. To jest bardzo niepokojący sygnał. Póki co nie ma podobnych zawiadomień z innych zakładów, ale jest obawa, że ta lawina może iść z innych firm. Ze swej strony służymy radą i wsparciem merytorycznym dotyczącym ofert pracy, doradztwa zawodowego, czy wsparcia subsydiowanego, jak dotacje.

Nieoficjalnie mówi się, że pracę może stracić jeszcze więcej niż zapowiadane 350 osób, gdyż nie przedłużane są umowy na czas terminowy.     

Ewelina Jamka

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do