Czy na trasie budowanej obwodnicy w Starachowicach jest zbiorowa mogiła Żydów?

Ulica Strzelnicza w Starachowicach i obiekt mającego tam swoją siedzibę klubu Świt, to miejsce znane głównie fanom strzelectwa sportowego, doskonalącym swoje umiejętności policjantom czy żołnierzom. W bliskiej odległości od strzelnicy od co najmniej kilku tygodni trwają prace związane z budową obwodnicy Starachowic. Jak się okazje prace przy realizacji wielomilionowej inwestycji niebawem mogą zostać wstrzymane. Powód? Odkrycie, którego dokonano w minioną środę.

Policja, prokurator i zakład pogrzebowy

10 sierpnia, wczesnym popołudniem do funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach i Prokuratury Rejonowej wpłynęło zgłoszenie o odnalezieniu szczątek ludzkich zwłok. Na terenie, na którym jeszcze do niedawna rosły drzewa ujawniono m.in. kości udowe i miednicę. Nie były zakopane głęboko. Widoczne były już po wyrwaniu korzeni drzew.

- Na miejscu dokonanego odkrycia przybyli policjanci, a także prokurator. Funkcjonariusze wykonują czynności w trybie art. 308 Kodeksu Postępowania Karnego. Zbierany jest materiał dowodowy - powiedział Krzysztof Grudniewski, zastępca prokuratora rejonowego.

Kości przez mundurowych, a także pracowników zakładu pogrzebowego zostały zabezpieczone. Dzień później – jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu – w Wydziale Kryminalnym starachowickiej KPP rozpoczęły się przesłuchania na okoliczność dokonania niecodziennego odkrycia.

Skąd pochodzą kości i do kogo mogły należeć?

- To miejsce ma swoją, mroczną przeszłość i historię. W okresie II wojny światowej w okolicach starachowickiej strzelnicy, mieścił się obóz pracy przymusowej dla Żydów. Być może właśnie w tym miejscu jest masowy grób. Mało prawdopodobne by niemieccy żołnierze na okupowanych przez siebie terenach, umiejscowili ludzkie zwłoki w wielu lokalizacjach – mówi nam osoba, doskonale poruszająca się po tym terenie i znająca historię miasta nad Kamienną.

Czy rzeczywiście w miejscu, w którym dziś prowadzone są prace związane z powstaniem kolejnego odcinka obwodnicy Starachowic mogła znajdować się zbiorowa mogiła Żydów?

- Odkryte w środę szczątki ludzkich zwłok to może być tylko wierzchołek góry lodowej. Ten teren, w pierwszej kolejności należałoby dokładnie przekopać, sprawdzić i zbadać. Niezbędni są do tego archeolodzy. Można przypuszczać, że kości może być znacznie więcej - dodaje nasz rozmówca.

Gdzie archeologiczny nadzór?

We skazanym miejscu, byliśmy w piątek. Ku naszemu zdumieniu, teren od środy, a zatem od co najmniej kilkudziesięciu godzin nie został w żaden sposób zabezpieczony, ani nawet otaśmowany, by nie pojawili się tu nieproszeni goście. Można tam było bez żadnego problemu chodzić i penetrować ziemię.

Próbowaliśmy to ustalić u kierownika budowy. Na kilka prostych pytań, dotyczących tego czy powiadomiony został już nadzór archeologiczny i czy prace zostały wstrzymane nie był jednak do końca w stanie odpowiedzieć. - Nie jestem upoważniony do udzielania jakichkolwiek informacji w tej sprawie - zaznaczył na koniec rozmowy.

Tego samego dnia skontaktowaliśmy się z przedstawicielem firmy wykonującej inwestycje. - Wiemy o odkryciu. Powiadomiony został nasz wewnętrzny nadzór archeologiczny. Prace jak na razie zostały wstrzymane - mówił Grzegorz Zając, kierownik kontaktu firmy Fabe Polska będącej głównym wykonawcą obwodnicy Starachowic.

Rafał Roman