Zimno w mieszkaniu? Spółdzielnie Mieszkaniowe w Starachowicach przywracają ciepło dla mieszkańców - sprawdź, kiedy możesz spodziewać się poprawy!

Zimni ogrodnicy, zimna Zośka, zimno w mieszkaniu - czy zaczną grzać? To pytanie zadają sobie mieszkańcy zasobów Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którzy interweniowali w redakcji w sprawie ogrzewania...

Cytując klasyka: "taki mamy klimat", ale ile można marznąć we własnym mieszkaniu, tym bardziej, że prognozy nie są optymistyczne i do przyszłego tygodnia nie ma co się spodziewać wzrostu temperatury na dworze.

- Nie od dziś wiadomo, że maju bywa chłodno, 12, 13, 14 maja w kalendarzu imieniny obchodzą Pankracy, Serwacy i Bonifacy, tj. zimni ogrodnicy, 15 maja tzw. zimna Zośka i przez kolejne dni nie zanosi się, by miało się to zmienić a w mieszkaniu ziąb - czy zlitują się nad nami i zaczną grzać? - pyta mieszkanka Osiedla Skałka w zasobach Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Są ludzie starsi, schorowani, rodziny z małymi dziećmi. Ten chłód momentami jest nie do zniesienia. Jeszcze jak człowiek coś robi, rusza się, gotuje to jakoś funkcjonuje, ale chwila na kanapie i tyłek odmarza.   

Jak informuje Marcin Pocheć, prezes Zarządu Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach, spółka jest gotowa grzać cały rok, bez przerwy.

- Respektujemy jednak zapisy umowy z naszymi klientami. Jeśli zgłaszają nam zakończenie sezonu grzewczego i otrzymamy polecenie wyłączenia ogrzewania, tak robimy. To dział też w drugą stronę. W niektórych mieszkaniach na nowy uruchomiliśmy ogrzewanie, pracujemy właśnie nad załączeniem we wszystkich lokalach administrowanych przez SSM, tam, gdzie jest taka możliwość, gdyż niektóre nieruchomości spuściły wodę z kaloryferów na potrzeby remontów i technicznie jest to niemożliwe. W najbliższych godzinach ciepło powinno być ciepło w blokach SSM.

W przypadku Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja" ponowne załączenie ogrzewanie nie jest przesądzone. 

- To nie jest kwestia chęci, ale gdzieniegdzie może być to trudne do wykonania a nawet niewykonalne, gdyż woda została spuszczona i rozpoczęły się remonty. Rozważamy, jak to zrobić, by nie narobić więcej szkód, niż pożytku, by nie doszło np. do zalania komuś mieszkania. Ale tam, gdzie będzie to możliwe, ciepło zostanie puszczone - tłumaczy Marek Pawłowski, prezes Wanacji.