
Choć wszyscy obawiają się zdalnego nauczania, w przypadku niektórych uczniów starachowickich placówek oświatowych jest to konieczne. Gdzie i dlaczego?
Poszczególne klasy, gdzie uczeń miał wynik dodatni testu na koronawirusa lub kontakt z zakażonym nauczycielem decyzją Sanepidu zostały skierowane na kwarantannę. Taka sytuacja dotyczy kilku placówek oświatowych na terenie powiatu starachowickiego, gdzie odnotowano przypadki dodatnie na COVID-19.
- Dyrektorzy szkół zgłaszają nam takie przypadki i występują o zdalne nauczanie dla uczniów. Najczęściej przychylamy się do tego. W ostatnim czasie odnotowaliśmy cztery osoby z dodatnim wynikiem testu (dwoje uczniów i dwoje nauczycieli) w Szkole Podstawowej nr 9 w Starachowicach, co spowodowało wprowadzenie zdalnego nauczania w pięciu oddziałach klasowych - mówi Ewa Dróżdż, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Starachowicach. - Na kwarantannę zostały skierowane również dzieci z Przedszkola w Gadce (gm. Mirzec), gdzie również był potwierdzony przypadek koronawirusa.
Podobne sytuacje, gdzie poszczególne klasy "przerabiały" w tym roku szkolnym zdalne nauczanie, miały miejsce z Społecznej Szkole Podstawowej, Szkole Podstawowej nr 6 oraz Zakładzie Doskonalenia Zawodowego w Starachowicach.
- Kwarantanną na 10 dni objęte są tylko dzieci, członkowie ich rodzin już nie. Kwarantanna sprowadza się nie tylko do zdalnego nauczania w domu, ale oznacza również zakaz opuszczania miejsca zamieszkania - dodaje dyrektor Sanepidu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skoro dzieci zetknęły się w szkole z osobami zarażonymi to na kwarantannie powinni być też rodzice, którzy przecież z nimi przebywają w domu. Sanepid jest jednak placówką nieprzewidywalną...