Zadzwonił do niej policjant. Halo, potrzebne mi są pani dane osobowe...

Wybór czasu i miejsca, z pewnością nie był przypadkowy – podkreślają śledczy, którzy starają się rozwiązać zagadkę związaną z próbą wyłudzenia danych osobowych. Do zdarzenia – jak relacjonował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach – miało dojść w środę (28 października), przed południem. Potencjalną ofiarą oszustwa miała być mieszkanka miasta nad Kamienną.

Policjanci, nie tylko zresztą ze Starachowic, ale także innych części kraju, co jakiś czas przypominają o potencjalnych metodach jakimi posługują się przestępcy. W wielu przypadkach, działania oszustów okazują się skuteczne. Niestety, kończą się najczęściej przykrym dla osób starszych finałem. Zapewne podobnie miało być w środowe przedpołudnie. Dlaczego?

- Jak wynika z naszych dotychczasowych ustaleń, ok. godz. 12, do 56-letiej mieszkanki Starachowic zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant – opisywał rzecznik Kusiak. Domniemany funkcjonariusz próbował w taki sposób pokierować rozmową telefoniczną, by kobieta przekazała mu swoje dane osobowe. Na szczęście do takiej sytuacji nie doszło. Starachowiczanka zorientowała się, iż może stać się ofiarą oszustwa. Po tym telefonie, 56-latka rozłączyła się z rozmówcą i powiadomiła prawdziwych stróżów prawa.

- Czynności w związku z zawiadomieniem trwają – dodał oficer prasowy KPP Starachowice. Na razie nie wiadomo kim był sprawca. Faktem jest, iż takich i podobnych telefonów mieszkańcy powiatu starachowickiego niebawem mogą się spodziewać więcej. Zbliżający się dzień Wszystkich Świętych to czas, w którym mieszkańcy zapewne częściej niż zwykle korzystają z bankomatów, wypłacając gotówkę i dokonując zakupów. Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji, apelują o zachorowanie ostrożności podczas kontaktów z osobami nieznajomymi.

Jak się chronić przed kradzieżą tożsamości? Mundurowi mają kilka cennych porad. - Przede wszystkim, jak zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek. Nie można ufać osobom, które oferują np. atrakcyjne zarobki, przy minimalnym nakładzie pracy np. wykonywanie przelewów w zamian za prowizje. To oszustwo – "prania pieniędzy", w którym stajemy się współsprawcą i możemy za to ponieść odpowiedzialność karną! Nie można odpowiadać na maile, które są spamem, gdyż uczciwi pracodawcy nie korzystają z tego typu działań w procesie rekrutacji. Nie należy wysyłać swojego CV nieznanym firmom, a tym bardziej szczegółowych danych swoich kart kredytowych – tłumaczą jak postępować policjanci.

Ponadto warto zwracać uwagę na adres e-mail, czy należy rzeczywiście do wskazanej w wiadomości firmy, ewentualnie kto jest właścicielem strony internetowej podanej w ogłoszeniu.