
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji nadal czekają na przełom w głośnej sprawie. W nocy z 18 na 19 lipca, w Pawłowie sprawca lub sprawcy próbowali włamać się do bankomatu, wysadzając go w powietrze. - Na chwilę obecną trwają czynności zmierzające do ustalenia i wytypowania osób z tym związanych – zaznaczył w rozmowie z TYGODNIK—iem i portalem starachowicki.eu asp. Sebastian Śpiewak z KPP.
Policjanci pracujący przy sprawie nie mają cienia wątpliwości. To było jedno z najbardziej spektakularnych zdarzeń, jakie zostały odnotowane na przestrzeni minionych miesięcy. Nie co dzień dochodzi bowiem do sytuacji, w których sprawca lub sprawcy w taki sposób podejmują próbę dostania się do bankomatu, a co za tym idzie okradzenia go. Tak było w połowie lipca.
W nocy z 18 na 19 lipca do stróżów prawa z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach dotarła wiadomość od mieszkańców gminy Pawłów. Byli niepokojeni głośnym hukiem, który usłyszeli ok. godz. 3.
– Po przyjeździe na miejsce okazało się, że zniszczeniu uległ bankomat mieszczący się przy budynku placówki bankowej – relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy starachowickiej KPP. Przez kilka godzin na miejscu zdarzenia prowadzone były oględziny. Zabezpieczone zostały ponadto nagrania z monitoringu oraz ślady, który były pozostawione przez sprawcę lub sprawców.
– Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia i szukamy sprawców mających bezpośredni związek z wysadzeniem bankomatu – tłumaczył przed kilkoma dniami rzecznik KPP Starachowice. Co zmieniło się od tamtego czasu i czy funkcjonariuszom udało się już wytypować osoby mające z tym związek? Jak się okazuje przełomu na razie nie ma.
- Postępowanie w tej sprawie jest w toku. Osoba lub osoby mające związek z tym zdarzeniem nie zostały zatrzymane przez policjantów. Stróże prawa czynią starania by ustalić podejrzanego lub podejrzanych – mówił w miniony wtorek asp. Sebastian Śpiewak.
Jak dowiedział się TYGODNIK materiały w sprawie nie dotarły jeszcze do Prokuratury Rejonowej. - W naszych systemach nie zarejestrowaliśmy takiej sprawy. Nastąpi to zapewne po zakończeniu czynności wykonywanych przez policję - tłumaczyła Eliza Juda, szefowa starachowickich śledczych.
fot. KPP Starachowice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie