Reklama

Wygrana jako urodzinowy prezent. 90 minut wychowanka Arki w biało-czerwonej kadrze

18/11/2020 15:21

W miniony poniedziałek (16 listopada) świętował swoje 21. urodziny. Dzień później, miły prezent nie tylko zresztą z tej okazji, sprawił mu nowy selekcjoner narodowej kadry do lat 21 Maciej Stolarczyk. Na stadionie miejskim w Łodzi, piłkarska reprezentacja Polski z Radosławem Majeckim w wyjściowym składzie pokonała Łotwę 3:1. Mimo straconej tylko jednej bramki wychowanek Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów nie mógł narzekać na nudę.

Biało-czerwoni by realnie myśleć o grze w przyszłorocznych finałach mistrzostw Europy do lat 21, musieli pokonać ostatnich grupowych rywali, a przy okazji liczyć jeszcze na korzystne dla siebie wyniki innych meczów eliminacyjnych. Pierwszy z warunków został spełniony. Podopieczni Macieja Stolarczyka, dla którego był to debiut w roli trenera naszej kadry gole zdobywali dopiero po przerwie.

Najpierw w 47. minucie kapitalnym uderzeniem przewrotką popisał się Bartosz Białek. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Na 2:0, po stałym fragmencie gry podwyższył środkowy obrońca Jakub Kiwior. W 70. minucie gospodarze prowadzili już różnicą trzech trafień. Tym razem na listę strzelców wpisał się wprowadzony w drugiej połowie na murawę Patryk Klimala. Na 120 sekund przed gwizdkiem kończącym mecz, Łotysze byli w stanie przeprowadzić jedną, ale jak się później okazało skuteczną akcję, po której Radosław Majecki musiał wyciągać futbolówkę z siatki.

Do tego momentu były golkiper Arki Pawłów, w barwach której rozpoczynała się jego przygoda z futbolem, zachowywał czyste konto. A trzeba przyznać, że piłkarz francuskiego AS Monaco (po transferze z Legii Warszawa za 7 milionów euro zdążył już zadebiutować w Lique 1) we wtorkowym spotkaniu nie mógł narzekać na nudę czy brak zajęcia. Zwłaszcza w pierwszej odsłonie musiał wykazać się nieprzeciętnymi umiejętnościami. To dzięki jego interwencjom Polscy nie stracili gola. Goście, przed przerwą dwukrotnie doszli bowiem do głosu. Najpierw w 35 a następnie w 45 minucie, Majecki musiał zachować spokój oraz koncentrację.

Komentujący to spotkanie dla TVP Sport Michał Zawadzki i były selekcjoner biało-czerwonych Andrzej Sterjlau, po jednej ze skutecznych interwencji 21-latka użyli nawet stwierdzenia, że Majecki układ nerwowy został w szatni.

fot. Marcin Słoka

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do