Wilgoć i grzyb w mieszkaniu socjalnym w Starachowicach. Co na to władze miasta?

- Zwracałam się już wielokrotnie, zarówno do prezydenta Marka Materka, jak również miejskich urzędników. Za każdym razem odsyłano mnie z kwitkiem. Stąd moja prośba o interwencję – podkreśla pani Jolanta, mieszkanka wyremontowanego budynku socjalnego w kolonii robotniczej przy ul. Widok 10 w Starachowicach. W zajmowanych przez nią i członków jej rodziny pomieszczeniach, na ścianach pojawiła się wilgoć oraz grzyb.

W czwartkowe popołudnie, podczas spotkania z przedstawicielami lokalnych mediów, do aktualnej sytuacji odniosły się radna Rady Powiatu Agnieszka Kuś, a także Małgorzata Derlecka ze stowarzyszenia "Inicjatywa dla Starachowic".

- Powiedzieć, że na terenie tego osiedla przeprowadzona została modelowa wręcz rewitalizacja, to tak jakby nie powiedzieć nic. O tym jak wygląda to osiedle każdy z nas może przekonać się praktycznie każdego dnia. Pani Jola, użytkowniczka jednego z mieszkań zaprosiła nas do środka, po to byśmy przekonali się jak wyglądał remont w praktyce i jaka jest jakość wykonanej inwestycji przez miasto - stwierdziła na początku spotkania Małgorzata Derlecka. – Wielokrotnie powtarzaliśmy i powtarzamy, iż nie jesteśmy przeciwnikami wykorzystywania unijnych dotacji na takie cele. Wprost przeciwnie. Kibicujemy każdej z nich. Stawiajmy jednak na jakość, nie na ilość – zaznaczyła.

W jednym z lokali mieszkalnych, budynku przy ul. Widok 10 pojawił się nieproszony gość... grzyb. – Sprawa została zgłoszona do Urzędu Miasta. Któregoś dnia przyszła komisja, ale nie zdziałała nic. Zwróciłam się w tej sprawie również do prezydenta Marka Materka. Powiedziano mi, że mam umalować ścianę. Tego się jednak nie da zrobić. Pojawią się deszcze i ponownie cała ściana będzie zapleśniała. Wyrzuciłam już pościel, ubrania syna, ubrania swoje i szafę – zaznaczyła pani Jolanta. Jak dodała, problem zauważyła po ok. półtorej miesiąca, po tym jak się wprowadziła do tego miejsca. Było to 17 marca br.

- Wspólnie z ekspertami z branży budowlanej zrobiliśmy rekonesans tego miejsca. Jak na czas oddania budynku do użytku, wilgoć w mieszkaniu jeszcze bardziej się nasila. Hydroizolacja budynku powinna być wykonana prawidłowo. Nie da się wszystkiego sprowadzić do stwierdzenia, że mieszkanie powinno być wietrzone. Wilgoć nie ma nóg i sama nie wyjdzie. Pani Jola ma syna, który ciężko pracuje. Płaci za mieszkanie ok. 700 zł czynszu. Dlaczego w Starachowicach mają liczyć się tylko biznesmeni. Pani Jola nie zasponsopruje kampanii wyborczej pana Materka – podkreśliła Małgorzata Derlecka.

- To jest skandal, że kobieta płaci tyle za mieszkanie, w którym są trudne warunki. Wystarczy tylko spojrzeć na ubrania syna. Urzędnicy się tym nie przejmują, a prezydent radzi wietrzyć pomieszczenia – zaznaczyła Agnieszka Kuś, radna Rady Powiatu starachowickiego, która podczas czwartkowego spotkania odczytała treść pisma jakie skierowane zostanie do władz miasta. 

– Zwracamy się z prośba o przeprowadzenie kontroli stanu budynku położonego przy ul. Widok 10 pod kątem prac remontowych, ze szczególnym uwzględnieniem hydroizolacji fundamentów. Oprócz strat finansowych, ważne jest również zdrowie osób przebywających w mieszkaniu. Naszym zdaniem budynek jest cały czas na gwarancji. Dajemy prezydentowi 14 dni na reakcję. Po 2 tygodniach przyjdziemy i sprawdzimy jak wyglądać będzie wówczas sytuacja – dodała radna Kuś.