Reklama

W świecie kuchni Małgorzaty Zacharskiej

O gotowaniu, ulubionych potrawach, świątecznych przysmakach i marzeniach rozmawiamy z Małgorzatą Zacharską, kucharką, cukierniczką, żoną, matką, prowadzącą firmę "Wanilia i Migdały", zajmującą się wypiekami i wyrobami garmażeryjnymi.

- Kto uczył Cię gotować?

- Uczyłam się sama i to już od dziecka. Podpatrywałam mamę w kuchni i próbowałam sama. Pamiętam, że już od dziecka uwielbiałam gotować. Najpierw były to potrawy na niby, jak np. kopiec kreta z ziemi... Mój mąż do dziś śmieje się, że to ja jako pierwsza jeszcze przed twórcami ciasta kopiec kreta, wymyśliłam ten deser (śmiech).

- Jak zaczęłaś swoją cukierniczo - kulinarną przygodę?

- Było to jakieś trzy lata temu. Już wcześniej zdarzało się, że piekłam ciasta i torty dla rodziny. Któregoś razu kolega Rafała (męża - pani Małgosia wraz z mężem Rafałem Zacharskim prowadzą także pasiekę Dobra Pszczoła w Małyszynie Dolnym, o której sukcesach pisaliśmy na naszych łamach - przyp. red.), zapytał czy zna kogoś kto piecze torty. Mąż odpowiedział, że tak i pomyślał o mnie. To był początek. Teraz mamy już swoich stałych klientów, ale ciągle pojawiają się także nowi chcący spróbować naszych wyrobów.

- Co wyróżnia Twoje ciasta, torty, które wykonujesz?

- Przede wszystkim są one wykonywane z naturalnych składników, bez żadnej chemii. Mamy swoją mąkę, swoje jajka, miód. To wpływa na jakość wyrobów. Klienci to czują i wracają do nas by zamawiać ponownie. - Zajmujesz się przygotowywaniem nie tylko słodkości, ale także np. chleba czy wyrobów garmażeryjnych?- Tak. Oprócz ciast i tortów można u mnie zamówić uszka, pierogi, paszteciki, gołąbki, a także własnoręcznie wypiekany chleb, którego przepis jest pilnie strzeżony (śmieje się). - Pewnie teraz w okresie przedświątecznym masz pełne ręce roboty?

- Tak, różnych zamówień mamy dużo szczególnie przed świętami czy np. jakimiś popularnymi imieninami. Ja jednak nie narzekam, bo uwielbiam spędzać czas w kuchni. Gdyby nie rodzina spędziłabym tam chyba całe życie.

- Jak sobie dajesz radę z dwójką małych dzieci?

- Gdyby nie pomoc moich Rodziców, którzy zajmują się Basią i Mikołajem, nie mogłabym wiele zdziałać. Bardzo cieszę się, że Ich mam i dziękuję Im za pomoc. 

- A myślałaś już co Ty przygotujesz na święta u siebie w domu?

- Jeszcze tak dokładnie nad tym nie myślałam. Z ciast na pewno będą "Oczy carycy", sernik, makowiec.

- Masz swoje ulubione ciasto/potrawę?

- Hmmm. Może Pani Walewska, ale wykonywana wg starego przepisu. Co do dania to uwielbiam od zawsze gołąbki. Mogłabym jeść je codziennie, a i tak by mi się nie znudziły (śmiech).

- Klienci, którzy wracają do Ciebie po smakołyki zapewne prawią Ci komplementy, dotyczące Twoich wyrobów.  Może jakiś zapadł Ci szczególnie w pamięci?

- Pewna pani, która zamówiła u mnie ciasto napisała mi oryginalnie, że było ono poezją, a pozostało po nim wspomnienie  ;-)

- Święta to czas magiczny, kiedy spełniają się marzenia. Masz jakieś niespełnione?- Tak. Od zawsze moim marzeniem było otworzenie cukierni z własnymi wyrobami.  W sumie marzę o tym od dziecka. W połowie to marzenie się spełniło. Co będzie dalej czas pokaże.

***

Piernik herbaciany (na formę 24x28 cm)

Składniki

- 4 jajka

- 3/4 szklanki cukru

- 1 szklanka miodu np. wielokwiatowy

- 1 szklanka oleju

- 1 szklanka zaparzonej bardzo mocnej herbaty

- 3 szklanki mąki

- 2 łyżeczki sody

- 4 łyżeczki przyprawy do piernika

Masa

- 1/2 l mleka

- 6 łyżek kaszy manny

- 3/4 szklanki cukru

- 1 opakowanie cukru waniliowego

Przygotowanie:

Jajka ubijamy z cukrem. Następnie miksując do masy jajecznej dodajemy kolejno miód, olej i mocną herbatę. Partiami wsypujemy mąkę, sodę i przyprawę do piernika. Ciasto dzielimy na trzy części. Pieczemy jeden cienki blat i dwa grubsze równej wielkości. Każdy pieczemy oddzielnie w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w temp. 180 st. C przez ok. 20 - 25 min. Upieczone blaty pozostawiamy do wystygnięcia. Jedną szklankę mleka zagotowujemy z cukrem, a w reszcie mieszamy kaszę mannę i wlewamy na gotujące mleko. Ugotowana kaszę odstawiamy do wystygnięcia. W misce miękkie masło miksujemy

***

Pierogi z kapustą i grzybami

Składniki:

- 0,5 kg kapusty kiszonej

- 0,5 kg grzybów lub pieczarek

- cebula, - sól i pieprz

- 0,5 kg mąki,

- 2 jajka

- ciepła woda

Ciasto

Zagniatamy ciasto z pół kg mąki, 2 jajek, szczypty soli i dość ciepłej wody do złączenia składników. Dodajemy trochę oleju i zagniatamy elastyczne ciasto. Rozwałkowujemy na cienki placek. Szklanką wycinamy kółeczka i nakładamy farsz z bobu. Gotujemy w osolonej wodzie ok. 3 min do wypłynięcia.

Farsz

Kapustę i grzyby gotujemy. Po ugotowaniu przekręcamy przez maszynkę dodajemy zrumienioną cebulkę. Całość mieszamy doprawiając solą i pieprzem.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do