Andrzej Jacek Tarnowski prowadzi uroczystość: hołd dla wachmistrza Zacharczenki w Kutery. Obecni: wójt Ernest Kumek, Mirosław Seweryn, poseł Krzysztof Lipiec. Tablica upamiętniająca wachmistrza odsłonięta. Silne zainteresowanie społecznością historią i patriotyzmem.

W czwartek 6 czerwca 2024 r. w leśnictwie Kutery odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy i kamienia, które mają upamiętniać bohaterską śmierć powstańca styczniowego wachmistrza Zacharczenkę. Wydarzenie zgromadziło szeroką publiczność w postaci mieszkańców miasta, reprezentantów lokalnych organizacji patriotycznych, samorządowców oraz sympatyków.

Spotkanie rozpoczął Andrzej Jacek Tarnowski, znany społecznik i pasjonat historii, który pełnił rolę prowadzącego. Uroczystość zainaugurował wójt gminy Brody, Ernest Kumek, witając wszystkich zebranych gości. Wśród nich znaleźli się Mirosław Seweryn, wójt gminy Mirzec, poseł Krzysztof Lipiec, radni Rady Powiatu Iwona Koszarska-Zemła i Jarosław Samela, proboszcz kryneckiej parafii Wojciech Zdon oraz liczni przedstawiciele organizacji patriotycznych i harcerstwa.

Podczas wydarzenia, uczestnicy mogli poznać szczegóły życia i bohaterskiej śmierci wachmistrza Zacharczenki. Jak opowiadał w okolicznościowej prelekcji Grzegorz Bernaciak, kustosz Izby Tradycji i Dziedzictwa Kulturowego Brodach, wachmistrz Zacharczenko był kozakiem zaporoskim, synem generała wojsk moskiewskich, znakomitym szermierzem i jeźdźcem. Był mężem i ojcem kilkorga dzieci. Przybył na ziemie polskie przez Charków, Kijów i Warszawę. 13 maja 1863 roku został włączony do oddziału Dionizego Czachowskiego, otrzymując dowództwo nad tworzącą się kawalerią powstańczą.

5 czerwca 1863 roku, podczas patrolu w kierunku Lubieni, wachmistrz Zacharczenko i jego podwładny wpadli w zasadzkę rosyjskich kozaków. Zacharczenko podjął walkę, jednak jego towarzysz uciekł, pozostawiając go samego. Wachmistrz dzielnie bił się z rosyjskimi kozakami, zabijając i raniąc kilku z nich, jednak ostatecznie zginął. Jego ciało zostało rozsiekane przez rosyjskich kozaków, aby uniemożliwić pochówek.

Dzięki badaniom historycznym udało się ustalić miejsce bohaterskiej śmierci wachmistrza Zacharczenki. Po 161 latach, jego pamięć została uroczyście uczczona w leśnictwie Kutery. Uroczystość zakończyła się złożeniem wieńców pod tablicą upamiętniającą, a następnie odśpiewaniem hymnu narodowego. Tablica została również poświęcona przez proboszcza Wojciecha Zdona.

Odsłonięcie tablicy i kamienia w leśnictwie Kutery było nie tylko hołdem dla bohaterskiego powstańca, ale również przypomnieniem o znaczeniu pamięci historycznej i patriotyzmu. Uroczystość zgromadziła szeroką publiczność, co świadczy o żywym zainteresowaniu lokalnej społeczności historią i jej bohaterami. Dzięki takim wydarzeniom, pamięć o bohaterskich czynach przodków pozostaje żywa i przekazywana kolejnym pokoleniom.