Reklama

Uprawa wymaga pokory

Ekologiczne pomidory, sałata, rzodkiew, koperek. Do tego maliny i czarna porzeczka. Dla państwa Sikorów z Małyszyna Górnego w gm. Mirzec to całe życie. Uprawą zajmują się z sentymentu, umiłowania do ziemi i tradycji...


10-hektarowe gospodarstwo ogrodniczo-sadownicze w Małyszynie ma swoją historię i tradycję. Niegdyś ziemie uprawiał ojciec Tadeusza Sikory. Była to typowo rolnicza działalność z hodowlą zwierząt, której na wsi nie brakowało. Przed laty, małżonkowie przejęli gospodarstwo po rodzicach i robią wszystko, by ziemia nie stała ugorem.


Tradycje rolnicze były obecne w rodzinie męża. Po ślubie próbowaliśmy nawet kontynuować to, czym zajmował się teść, ale szybko stwierdziliśmy, że to nie dla nas – opowiada Marianna Sikora.


Zaczęło się tuneli foliowych, gdzie początkowo gościły pomidory, ogórki, papryka. Na początku były trzy tunele. Z czasem gospodarze powiększyli swój areał o 2,5 ha o 10 ha. Obecnie jest 10 tuneli, w których uprawiane są głównie pomidory, sałata, rzodkiew i koperek. Wszystko ekologiczne, tyle że rynek zbytu wmusza sprzedaż produktów najwyższej jakości, w warunkach konwencjonalnych.

Z czasem oprócz warzyw, w gospodarstwie zagościły owoce. Na jednym hektarze króluje porzeczka, sześć hektarów zajmują maliny.


Początek sezonu wyznaczają tunele, które trzeba zagospodarować pod warzywa. Chwasty usuwa się mechanicznie i tylko tyle można zrobić przy użyciu sprzętu w gospodarstwie ekologicznym, bo pielęgnacja i uprawa to typowo ręczna praca - mówi pani Marianna. - Część sadzonek kupujemy, część mamy swoich. Pierwsza jest sałata, która w odróżnieniu od pomidorów nie jest tak wymagająca. Tunele nie są ogrzewane, dlatego aura wyznacza rytm pracy. Za pomidory bierzemy się dopiero, gdy zrobi się ciepło.


W kwietniu, gdy aura sprzyja przychodzi czas na maliny, potem porzeczki. Za sprzedaż i marketing odpowiada pan Piotr, syn państwa Sikorów, który powoli przejmuje gospodarstwo rodziców. Rynek zbytu na owoce znajduje się w pobliskich Starachowicach, gdzie owoce skupuje firma Bioconcept z Kańczugi.


Pomimo że mamy pomidory i sałatę ekologiczną sprzedajemy je na konwencjonalnych rynkach, głównie w Starachowicach i Radomiu. Prowadzimy wyłącznie sprzedaż hurtową – dodaje Tadeusz Sikora.


Ilości uzyskiwanych zbiorów z 10 ha są bardzo różne w zależności od urodzaju. Bywają lata suche, jak poprzedni sezon kiedy udało się zebrać 8,5 tony malin a bywało nawet po 14 ton. Nieurodzajny był ub. sezon również jeśli chodzi o porzeczkę - raptem 500 kg z ha.


Gdyby nie dopłaty, to pewnie nikogo by na wsi nie było. Rolnictwo ekologiczne stworzyło nam rynek zbytu a to jest podstawa działalności. Bez tego ani rusz. To pozwala na uprawę. W przeciwnym razie, jak większość sąsiadów odeszlibyśmy od uprawy ziemi - dodaje pan Tadeusz.

Do uprawy ziemi trzeba podejść z pokorą. Niewiele człowiek ma do powiedzenia jeśli chodzi o pogodę. Nie zawsze jest tak jakby się chciało, ale satysfakcja ze zbiorów jest ogromna - dodają gospodarze.




 

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do