Reklama

Udany prezent dla babci Ireny

Grunt to kreatywność. Nie można jej odmówić Justynie Kucharskiej, wnuczce prof. Irenie Więckiewicz, byłej nauczycielce I Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach, która postanowiła zrobić babci "idealny prezent na święta". Co z tego wyszło?

W listopadzie ub. roku lokalne media obiegła informacja a w zasadzie apel wnuczki do byłych uczniów prof. Ireny Więckiewicz, emerytowanej nauczycielki języka rosyjskiego w I LO w Starachowicach.

Prośba do uczniów

"Jestem wnuczka prof. Ireny Więckiewicz z I LO w Starachowicach. Pragnąc zrealizować projekt najwspanialszego prezentu świątecznego dla babci szukam jej byłych uczniów - napisała do nas w listopadzie ub. roku - Justyna Jolanta Kucharska, wnuczka pani Ireny. - Chcę stworzyć dla profesor kapsułę czasu. Pokazać jak wielu wspaniałych ludzi wychowała, na jak wielu miała wpływ i ile ludzi wciąż o niej pamięta. Dla mnie jest cudowną babcią, która lepi pierogi, a dla swoich uczniów była "Księżną" - nauczycielką języka rosyjskiego. Szukam, uczniów którzy zechcieliby się podzielić swoimi wspomnieniami o mojej babci".

"Księżna", jak była nazywana przez swoich wychowanków uczyła w latach 1964-1988. 

Niezwykła siła Internetu

Na odzew nie trzeba było długo czekać.

- Dzięki uprzejmości Tygodnika Starachowickiego oraz zaangażowania Samorządu Uczniowskiego i uczniów I LO w Starachowicach udało się stworzyć wyjątkowy prezent dla mojej babci, która uczyła w I LO w latach 70, 80 i 90. Dzięki temu poznałam kawałek pięknej historii naszej rodziny a babcia mogła cofnąć się do czasów swojej pracy zawodowej, o której często nam wspomina - napisała do nas pani Justyna. - Zgłaszali się byli uczniowie zarówno telefonicznie jak i mailowo. Piękne jest to, że każdy z uczniów, z którymi miałam przyjemność rozmawiać osiągnął sukcesy, założył rodziny, a wspomnienia o mojej babci były w głównej mierze przemiłe.

Jak mówi pani Justyna, każdy z uczniów opowiadał o ksywce babci - "Księżna".

- Przydomek ten przylgnął do babci na długie lata, sama też o nim wspomina. Wziął się z babci elegancji i kultury - dodaje. - Poznałam również ulubione powiedzenie babci, o którym sama już nie pamiętała - gdy ktoś babcię zdenerwował oznajmiała: "to orka na ugorze!". Waszą profesor bardzo to rozczuliło. Niezmiernie cieszy mnie, że uczniowie nadal pamiętają swoją Profesor, darzą ją dużym szacunkiem oraz posiadają tak miłe i dobre wspomnienia. Profesor cieszy się dobrym zdrowiem, próbuje uczyć najmłodsze pokolenie języka rosyjskiego, wciąż jest naszą prywatną Księżną - zawsze elegancka, uśmiechnięta, wymagająca, ale również ciepła i pełna miłości - mówi wnuczka śląc pozdrowienia dla uczniów I LO oraz całej redakcji Tygodnika Starachowickiego.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do