Uchwała reklamowa solą w oku mieszkańców Starachowic...

6 stycznia 2021 roku zaczęły obowiązywać w Starachowicach nowe zasady dotyczące wieszania reklam. Przegłosowana przez Radę Miejską rok wcześniej uchwała wprowadza m.in. zakaz ich wieszania na ogrodzeniach. Prezydent miasta pochwalił się pierwszymi efektami. Głosów niezadowolonych nie brakuje.

- Dziękuję zdecydowanej większości właścicieli nieruchomości i właścicieli reklam, którzy praktycznie z dnia na dzień usunęli banery reklamowe. Dzięki takiej postawie wspólnie oczyszczamy miasto z reklamowego chaosu. Wystarczy przejechać lub przejść przez główne ulice, by zobaczyć efekty - napisał na swoim profilu facebookowym prezydent Marek Materek. - W grudniu Straż Miejska i pracownicy Referatu Planowania Przestrzennego starali się dotrzeć do wszystkich właścicieli reklam z informacją o konieczności dostosowania się do nowych zasad. Teraz w stosunku do nielicznych reklamodawców rozpoczną się kontrole, w ślad za którymi będą wysyłane wezwania do usunięcia a następnie naliczone zostaną opłaty za niedostosowanie się do nowych zasad.

Stąd ogromna prośba do Was - jeśli widzicie reklamę na płocie, która powinna zniknąć, dajcie znać właścicielowi o konieczności dostosowania się do zasad zapisanych w uchwale. Wszyscy powinniśmy zadbać o otoczenie naszych domów, firm czy wspólnot mieszkaniowych - zaapelował prezydent.

***

Niestety, nie wszyscy podzielają zdanie naszych decydentów i hura optymizm związany z porządkowaniem przestrzeni publicznej. Świadczą o tym komentarze na profilu prezydenta...

- Ja rozumiem że w okolicach centrum miasta/rynku niezbyt ładnie wyglądają plakaty reklamowe, ale ja się pytam co komu przeszkadzają banery wywieszone na przykład na Michałowie na ogrodzeniu posesji gdzie znajduje się tylko i wyłącznie teren działalności? Chore..

- Ja tego nie rozumiem. Widocznie ułomna jestem. Sąsiadka miała baner na SWOIM plocie, wskazujący, że tutaj jest zakład fryzjerski. Musiała swoją kasę zwinąć do "rękawa". To jest chore. Teraz musi kolejną kasę wydać na szyld nad drzwiami, żeby wiadomo było że "tu" zakład fryzjerski.

- A plakaty powyborcze po pół roku wiszą i nikomu to nie przeszkadza  - żenada panie Marku, proszę wymagać tego od władzy i desperatów wyborczych a później od ludzi i ich ogrodzeń. Zobaczymy jak będzie przy następnych wyborach

- Nigdy tego nie potrafiłam i nie potrafię zrozumieć. Mam mój plac... zapłaciłam za niego... mam mój dom... zapłaciłam za niego... mam mój plot... zapłacilam za niego... place podatki i co?... Wychodzi na to, że nic nie jest Moje! Ciągle ktoś decyduje o mojej własności. Chory system. Mój dom Moja własność.

- kolejna ustawa ograniczająca wolność, możliwość zarobku i reklamy. Oczywiście jak czytam wyżej furtki przed wyborami dla kandydatów już otwarte. Przykro... współczuję wszystkim, którzy na tym tracą.

- Apeluję by każdy właściciel, który musiał przez uchwałę reklamową zdjąć swój baner, aby rozważył zaskarżenie uchwały do sądu administracyjnego.

- Czy właścicielom płotów będą wypłacane rekompensaty za ograniczenie dysponowania ich własnością?

- Mam nadzieję, że ludzie się zorientują że prezydent łamie prawo i szybko będą go ciągać do sądów! Żaden prezydent nie ma prawa ingerować co kto ma na płocie! Może on sobie decydować o przestrzeni, która należy do miasta! Stop BEZPRAWIU!

- Żądam zniknięcia reklam z autobusów. Też mnie rażą w oczy.

- Największa głupota świata! Nie mogę reklamować własnego biznesu banerem powieszonym na własnym płocie pod adresem mojej własnej firmy. Co za komuna, ludzie! Rozumiem że ktoś nie może reklamować się u mnie na ogrodzeniu, ale ja sama? To może panie Materek teraz zapłaci Pan za to że muszę zrobić inną reklamę, chociażby za wyspawanie stelaża pod baner? Bo jak zwykle robicie ustawę ale nie bierzecie odpowiedzialności za nic. Działacie na niekorzyść firm które istnieją i chcą się reklamować. Może jeszcze ustalcie ze wszystkie ogrodzenia muszą być identyczne i narażajcie ludzi na koszty, tak najprościej. I proszę nie dziękować za zdjęcie banerów bo zwyczajnie zmusiliście do tego pod groźbą kary finansowej. Największa głupota i żenada. Komuno wróć.

- Rządzący po raz kolejny odbierają nam nasze prawa, a także ograniczają nasze możliwości zarobkowe, a Wy się cieszycie i dajecie lajki. To jest straszne. Jeszcze byłbym w stanie Was zrozumieć gdyby na tych płotach wisiały obraźliwe treści, ale zazwyczaj są to zwykłe reklamy, które zwiększają przepływ pieniądza w gospodarce i niosą korzyść wielu osobom. Bannery wiszą na prywatnych płotach, więc co komu to przeszkadza? A może to jakiś rodzaj zazdrości, że ktoś potrafi zarabiać na udostępnianiu powierzchni płotu, a Wy nie?

- Z całego serca zachęcam wszystkich pokrzywdzonych, aby pozywali miasto i domagali się rekompensat.

- Porażka, uderzanie w przedsiębiorców, którzy wywieszają własne reklamy, własnej działalności na własnym płocie

- Ten pomysł to totalna głupota. Na tym polega totalitaryzm, że na własnym płocie nie można wywiesić ogłoszenia.

- Ciekawe czy reklam wyborczych w czasie kampanii też będzie to dotyczyć...