Diagnoza lekarza: wrodzona wada dróg żółciowych - przeszczep wątroby dla małej Igi

Od kwietnia w zasadzie nie opuszcza szpitalnych murów. Życie rocznej Igusi to pasmo cierpienia i intensywnego leczenia, spowodowane wrodzoną wadą dróg żółciowych. Konieczny był przeszczep wątroby. Kiedy już wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, dziewczynka musiała wrócić do szpitala. Wsparcie finansowe nadal potrzebne.

Diagnoza lekarz z Centrum Zdrowia Dziecka: wrodzona wada dróg żółciowych tzw. atrezja dróg żółciowych dla rodziców i bliskich małej Igi brzmiała niczym wyrok. Konieczny przeszczep wątroby u tak małego dziecka przerażał wszystkich. Wyzwaniem było znalezienie dawcy organu, którym ostatecznie została mama Igi. To dało nadzieję na poprawę sytuacji. Przełomowym był dzień 27 czerwca 2023 roku, kiedy odbył się przeszczep organu. Operacja trwała kilka godzin. Wszystko poszło dobrze i wygląda na to, że przeszczep się przyjął. Nadal jednak potrzeba mnóstwo czasu, cierpliwości, bo komplikacji po drodze nie brakuje.

- Igunia już po przeszczepie. Obyło się bez większych komplikacji - informowałana naszych łamach Aleksandra Krzos z Fundacji Zdążyć przed Panem Bogiem, której podopieczną jest dziewczynka. - Dwa dni po przeszczepie Igusia została rozintubowana a to dobry znak. 

Niestety dwa tygodnie później przyszły niepokojące wieści.

- Konieczna była kolejna operacja i kolejna narkoza. Lekarze próbują znaleźć miejsce, z którego wciąż wydobywa się żółć - poinformowała na stronie Fundacji A. Krzos dodając następnego dnia, że lekarze znaleźli dwa ujścia żółci, co wymagało ich chirurgicznej ingerencji. - Ale wszystko poszło zgodnie z planem. Iga została od razu po zabiegu wybudzona i rozintubowana. Oddycha samodzielnie, z OIOMu została przeniesiona na oddział (17 lipca). Oby to była jej ostatnia wizyta na bloku operacyjnym, już wystarczy... - dodała.

Ciągły zwrot w leczeniu

Tak był jeszcze kilka tygodni temu. Po opanowaniu najgorszego, Igusia kilka dni temu wróciła do domu. Niestety niedługo cieszyła się pobytem wśród bliskich. W ostatnich dniach znów trafiła do szpitala po nocnej walce z gorączką, która sięgała aż 40 stopni.

- Czekamy na wyniki badań i decyzję czy będzie hospitalizowana w Starachowicach czy wraca do Warszawy. Jej odporność jest bardzo, bardzo słaba - informuje pani Aleksandra. - Po wynikach badań lekarze zdecydują co dalej. Generalnie lekarze twierdzą, że przeszczep się przyjął, ale odrzut może być w każdej chwili, ryzyko jest ogromne. Na razie nie było takowego, więc mamy nadzieję, że tak się nie stanie. Mamie Igi rana trochę wolno się goi, ale jest w stanie ogólnym dobrym, martwi się o zdrowie córki.

Pomoc na wagę zdrowia

Ze względu na powagę sytuacji zdrowotnej Igi, wsparcie dla dziewczynki i jej rodziny jest wciąż bardzo potrzebne! Wasze modlitwy, dobre słowo i każda złotówka. Czeka ją bardzo długa rehabilitacja, wizyty u specjalistów, leki... bardzo dużo wydatków, na które rodziców zwyczajnie nie stać. Niech pieniądze nie będą problemem czy przeszkodą w tym, by Iga mogła cieszyć się szczęśliwym dzieciństwem - zachęca A. Krzos dodając, że na stronie Fundacji trwają liczne licytacje na rzecz Igi i innych osób potrzebujących wsparcia.

Jak pomóc?
Na https://www. siepomaga.pl/iga-kanclerz jest prowadzona zbiórka pieniędzy zgłoszona przez Fundację Zdążyć przed Panem Bogiem, której podopieczną jest Iga
Jest również subkonto Igusi do wpłat bezpośrednich:
30 1140 2004 0000 3702 8308 1370
Kod SWIFT/BIC mBank: BREXPLPWMBK
Iban: PL 30 1140 2004 0000 3702 8308 1370
Sort Code: 1140 2004
Darowizna dla Igi Kanclerz