
Małych Rataj, nie omijała wielka historia, a przypadające w tym roku kolejne "okrągłe" rocznice ważnych wydarzeń układają się w ciekawą opowieść.
Stojący w Ratajach krzyż z napisem "JEZU UFAM TOBIE", nie był świadkiem tamtych wydarzeń. Nic dziwnego. Ma ledwie 50 lat. Przez większość z nich nie budził najmniejszych skojarzeń z tymi odległymi czasami. Ale ostatnio, dzięki mieszkańcom miejscowości, został nie tylko odnowiony ale także zaopatrzony w tabliczkę, która przechodzącym tamtędy każe się zatrzymać i zadumać. Przypomnijmy pokrótce tę tragiczną, ale i piękną historię.
Rocznica pierwsza, czyli sto sześćdziesiąta
Był rok 1863. Od kilku miesięcy trwało antyrosyjskie powstanie, które do historii przeszło pod nazwą styczniowego. Również w tych okolicach patrioci polscy wystąpili z bronią w ręku przeciwko rosyjskiemu zaborcy. Już na samym początku insurekcji, w pobliskim Wąchocku, przez dwa tygodnie stacjonowały duże siły powstańcze dowodzone przez późniejszego dyktatora powstania gen. Mariana Langiewicza. I zapewne historycy używający na określenie tego wydarzenia terminu Republika Wąchocka zgodziliby się, że i Rataje w jej skład wchodziły.
Wśród oddziałów stacjonujących wówczas w Wąchocku, był również ten dowodzony przez ppłk. Dionizego Czachowskego, jak się później okazało jednego z najwybitniejszych dowódców powstańczych. Niestety republika nie przetrwała długo, a Langiewicz naciskany przez Moskali ze swymi żołnierzami wycofał się na Święty Krzyż. W dużej mierze ułatwił mu to Czachowski, wraz ze swoim oddziałem. Podobną przysługę oddał on dowódcy już na samym Łyścu walcząc bohatersko z rosyjską piechotą. Męstwem i talentem dowódczym wykazał się Czachowski walcząc pod Małogoszczą, Pieskową Skałą, Chrobrzem i Grochowiskami.
W tym czasie, w okolicach Wąchocka, po wcześniejszej pacyfikacji, działania powstańcze ustały. Ale już pod koniec marca Czachowski wraz ze swoim oddziałem pojawił się w tych stronach. W lasach Puszczy iłżeckiej. założył obozowisko w pobliżu wioski Lipie. W uznaniu za wcześniejsze zasługi został mianowany powstańczym Naczelnikiem Województwa Sandomierskiego i przystąpił do ofensywy. I znów toczył zacięte boje z przeważającymi silami przeciwnika. Walczył ze zmiennym szczęściem, a przy tym stopniowo zaczynało go ono opuszczać. Jeszcze 29 maja po kilkugodzinnej bitwie pod Białobrzegami zmusił Moskali do odwrotu. Nie dał się pokonać wojskom rosyjskim pod Bukownem w dniu szóstego czerwca, ani dwa dni później pod Rusinowem, ani następnego dnia pod Rudą Przysuską. Dziesiątego czerwca pod Bobrzą w pobliżu Kielc również odparł ataki.
Oderwał się od przeciwnika i schronił w lasach w pobliżu Rataj. Jednak i tam został odnaleziony. Może na skutek donosu ? 11 czerwca atakowany przez Rosjan nie widząc realnych szans na oderwanie się od nich całym oddziałem Czachowski rozwiązał go , broń została ukryta, a powstańcy przedzierali się na własną rękę, czyli jak to wówczas określano oddział poszedł w rozsypkę i w ten sposób wymknął się trzem rotom Pułku Smoleńskiego Część z nich wycofywała się przez Rataje.
Gubernator Cywilny Radomski pisał: "W dniu 11 czerwca powstańcy w liczbie 100 ludzi uchodząc przed wojskiem. weszli do wsi Rataje gdzie pozostawiwszy trzech zabitych i pięciu rannych zrejterowali przez Wąchock w lasy za rzeką Kamienną ścigani przez dragonów". Mieszkańcy zaopiekowali rannymi i ciałami poległych. Rosyjska piechota nie ścigała powstańców. Co robiła w tym czasie? To co zwykle robią moskale w takich sytuacjach. "Piechota pozostała przez dwie godziny w Ratajach gdzie cały dwór zajęła. Po jej ustąpieniu dostrzeżono zniszczenie w aktach i papierach wójtowskich, brak garderoby i bielizny wartości 250 rsr, szkody zrządzone przez wojsko w zbożu, łąkach i połamanych płotach obliczone są na 1800 rsr" - dodawał naczelnik.
Rocznica druga, czyli setna
Przed 100. laty w 1923 r. mieszkańcy Rataj z inspiracji tamtejszego leśnika Jana Krogulca ustawiła "w godnym miejscu", przed lasem, przy zakręcie drogi z Wąchocka do Starachowic krzyż mający upamiętnić tamte wydarzenia. "Sześćdziesiąt lat temu pod Ratajami i Wąchockiem na polu chwały padli nasi rodacy za wolność naszej ukochanej Polski. W miejscu odpowiednim wznieśliśmy Krzyż na tę pamiątkę z napisem: Tobie Polsko! fundatorowie młodzież wsi Rataje 1863 - 1923" - pisał Jan Krogulec w piśmie adresowanym do "Pana Kapitana Weteranów Wojdackiego. Prosił go też o wsparcie zaplanowanych na 20 maja uroczystości. Odbyły się one zgodnie z planem. "Pojechaliśmy: Wojdacki Józef, Jabłoński Edward, Żuchowski Szczepan, Kryszczyński Władysław, Łepkowski Szymon. W Skarżysku przyłączył się Wieczorkowski Franciszek, Kazimierz imię drugie" zanotował na wspomnianym piśmie szef radomskich kombatantów. Oprócz nich w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele Starostwa Powiatowego, Zarządu Gminy Wąchock, oficerowie 72 Pułku Piechoty z Radomia, harcerze, młodzież szkolna i oczywiście mieszkańcy wsi Rataje. Poświęcenia krzyża dokonał ks. Edward Chrzanowski, Dalsze plany trwałego upamiętnienia powstańców zakładające uporządkowanie mogiły nieznanego powstańca polegające na usypaniu pryzmy ziemnej, ustawieniu pomniczka betonowego i umocowaniu na krzyżu tabliczki z napisem "Cześć nieznanemu powstańcowi" niestety nie doczekały się realizacji, a sam krzyż nie przetrwał do naszych czasów.
Rocznica trzecia, czyli pięćdziesiąta
W 1973 r. mieszkańcy Rataj w miejscu zmurszałego wznieśli nowy z napisem "Jezu ufam tobie", Jak poinformowała Anna Fiślak, sołtys Rataj, ufundowała go rodzina Szumielewiczów. Dębowe drewno na jego wykonanie ofiarował pan Franciszek Szumielewicz. Poświęcony został 31 maja. W tym roku, i to niedawno minęło więc 50 lat, od kiedy wznosi się nad Ratajami. Jednak mimo upływu czasu, warunków atmosferycznych, jest w bardzo dobrym stanie. Prezentuje się bardzo okazale, a dzięki pracom remontowym przeprowadzonym w ubiegłym roku przez mieszkańców miejscowości, odzyskał dawny blask. Miały one miejsce dziewiątego lipca, zbliża się więc kolejna ratajska rocznica..
Małych Rataj, nie omijała wielka historia, a przypadające w tym roku kolejne "okrągłe" rocznice ważnych wydarzeń układają się w ciekawą opowieść.
***
W niedzielę 11 czerwca o godz. 9.00 w Kaplicy pw. Świętej Zofii w Ratajach, odprawiona zostanie Msza święta w intencji Dionizego Czachowskiego i powstańców styczniowych z jego oddziału oraz mieszkańców Rataj, którzy ich wspierali i kultywowali pamięć o ich czynie zbrojnym.. Po jej zakończeniu nastąpi odsłonięcie tablicy informacyjnej poświęconej opisanym powyżej wydarzeniom, a następnie wygłoszona zostanie gawęda historyczna im poświęcona połączona z prezentacją broni z okresu powstania.
Robert Pióro
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie