Starachowice: To jest kpina z pasażerów

Drastyczne cięcia kursów autobusów pozbawiły dojazdu do pracy pracowników starachowickiego szpitala. Nie tylko zresztą ich, bo gros pacjentów, zwłaszcza osób starszych boryka się z problemami komunikacyjnymi... To jest kpina z pasażerów - twierdzą mieszkańcy a co na to Zarząd spółki?

Jak informowaliśmy przed tygodniem, Zarząd komunikacji miejskiej w Starachowicach zdecydował o ograniczeniach w kursowaniu autobusów od 11 listopada. Zmiany zostały wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa. Drastyczne cięcia dotyczą kursów w dni powszednie - z rozkładu jazdy autobusów zniknęły kurs w godzinach 8.00 - 13.00 oraz po 15.00 - do godz. 21.00. W soboty kursy są wykonywane tylko do godz. 13.00 a w niedzielę i święta kompletnie zawieszono wykonywanie wszystkich kursów na wszystkich liniach.

To, jak nietrudno się domyśleć, spowodowało niemałe utrudnienia dla niektórych mieszkańców. Na brak odjazdu do pracy skarżą się m.in. pracownicy starachowickiego szpitala.

- Ta garstka kursów, które pozostały praktycznie nikomu nie pasuje, bo autobusy jeżdżą co pół godziny. W sobotę po południu autobusu brak, w niedzielę przez cały dzień. Dotarcie z osiedla południe na szpital na piechotę to nie jest prosta sprawa. Zresztą po 12 godzinach pracy, po zmroku to średnia przyjemność wracać. Czy ktoś o nas w ogóle myśli? A co z pacjentami? Wiele osób starszych między 8 - 13 też nie ma jak dojechać do poradni a przecież one działają - alarmuje Czytelniczka. 

Na co możemy liczyć?

Co na te interwencje Zarząd miejskiej spółki?

- W związku z panującą pandemią, w konsekwencji której na terenie całego kraju zostały wprowadzone ograniczenia i nowe zasady funkcjonowania na wielu płaszczyznach życia społecznego, w tym ograniczenia w handlu, w przemieszczaniu się, zamknięte zostały placówki kultury, siłownie a szkoły przeszły w tryb nauczania zdalnego. Wprowadzenie tych  i wielu innych ograniczeń spowodowało olbrzymi spadek liczby pasażerów, co przekłada się na spadek przychodów spółki. W związku z tym, postanowiono na podobnej zasadzie jak przy pierwszej fali zachorowań  na COVID-19 z wiosny bieżącego roku - wprowadzić ograniczenia w kursowaniu autobusów komunikacji miejskiej. Zarząd Spółki ubolewa z tego powodu i wyraża  nadzieję na szybki powrót do stanu normalnego funkcjonowania. Spółce zależy na jak najszybszym przywróceniu pełnego zakresu kursów i obsłudze jak największej liczby pasażerów. Obecne ograniczenia są tak zaprojektowane, by zapewnić dojazd i powrót z pracy na wszystkich zmianach tak, jak ma to miejsce przy normalnym funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Ograniczenia dotyczą pozostałych godzin oraz sobót i dni wolnych. Za utrudnienia serdecznie przepraszamy - poinformował Zarząd Zakładu Energetyki Cieplnej sp. z o. o. - Komunikacja Miejska.