Starachowice. Mieszkańcy się skarżą, prezes Spółdzielni odpowiada

Wracamy do tematu uwag, jakie pod adresem Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja" kierowali mieszkańcy. Ignorancja i lekceważenie lokatorów to główne zarzuty. Zdaniem prezesa "Wanacji" to pomówienia i oszczerstwa.

Przypomnijmy, ością niezgody były rozliczenia kosztów ponoszonych przez mieszkańców spółdzielni. 

- Próba wyjaśnienia czegokolwiek graniczy z cudem. Mętlik, chaos i galimatias - skarżyli się na naszych łamach mieszkańcy, dodając, że ze strony pracowników Spółdzielni spotyka ich ignorancja i lekceważenie.

Do kwestii rozliczeń odnosiła się już główna księgowa. Głos w sprawie zabrał teraz Stanisław Bzymek, prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja", który przebywał na zwolnieniu lekarskim w czasie publikacji materiału. Omówił kwestie rzekomych podwyżek i pracy spółdzielni. - Z początkiem roku nie było żadnych podwyżek z naszej strony. W sierpniu br. była podwyżka wynikająca z wyższych taryf za wodę i ścieki a teraz jest podwyżka taryf za ciepło. Większość kosztów - za wyjątkiem funduszu remontowego i kosztów eksploatacji - to są koszty, które mieszkańcy ponszą niezależnie od nas. Zmiany w rozliczeniach w styczniu wynikały ze zmian w systemie rozliczenia wody. O tych zmianach szczegółowy informowaliśmy mieszkańców w naszym biuletynie. Była też odrębna informacja do skrzynek we wrześniu 2020 roku na ten temat - wyjaśnia S. Bzymek dodając, że wszyscy, którzy wystąpili o korektę, otrzymali nowe rozliczenie kosztów. - To, że kupujemy materiały ochronne związane z covidem wynika tylko z troski o bezpieczeństwo pracowników i mieszkańców, którzy często życzą sobie nawet ochraniaczy na buty podczas wejścia do mieszkania.

Jak mówi prezes "Wanacji", pojemniki na śmieci są dezynfekowane dwa razy do roku a opłaty 70 groszy od osoby - za to wprowadzono już w 2016 roku. Rocznie to wydatek rzędu 15 tys. zł.

- Nie ingerujemy w urządzanie mieszkań. Nasza zgoda jest tylko wymagana w sytuacji gdy zmiany dotyczą wodomierzy lub ciepłomierzy co jest olicznikowane. Nikt nie wydaje zgody na zmianę lokalizacji zlewu w kuchni. To kłamstwo! - wyjaśnia. - Jeśli chodzi o wymianę drzwi do klatek schodowych, czy inne remonty, to na każdy rok jest opracowany plan, zatwierdzany przez Radę Nadzorczą. Robimy to, co jest zasadne i potrzebne w danej nieruchomości. Zestawienia kosztów i wydatków remontowych również publikowane w Biuletynie informacyjnym. Nikt nie zamyka się na odpowiedzi. Mówienie o ignorancji z naszej strony to pomówienie. Obowiązują nas zasady i regulamin, którego nie wszyscy chcą przestrzegać. Podchodzimy do każdego indywidualnie, nie traktujemy nikogo obcesowo. Kto i kogo traktuje po chamsku? Że komuś nie podobają się odpowiedzi, to już inna sprawa. Ale we wspólnocie obowiązują zasady, których trzeba się trzymać. Komisja Rewizyjna i Rada Nadzorcza czuwają nad naszą działalnością. Spółdzielnia działa w sposób dobry, oceniana jest wysoko, czego dowodem są różne nagrody.