
Takiego scenariusza zapewne się nie spodziewał. Nagrywając interwencję z udziałem funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, a następnie publikując ją w mediach społecznościowych liczył, że filmik będzie bił rekordy popularności. Zamiast tego, stróże prawa postanowili go odwiedzić i "zaprosić" na grzecznościową rozmowę. Podczas niej do śmiechu już tak nie było.
Internet i szeroko rozumiane media społecznościowe stanowią wielką siłę, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy powoli stają się od nich uzależnienie. Nie wszyscy, jak pokazuje przykład opisany przez lokalnych stróżów prawa, mają zapewne świadomość konsekwencji nieprzemyślanych i skandalicznych działań podejmowanych w globalnej sieci. W minionych dniach, mundurowi z Komendy Powiatowej Policji wybili chyba raz na zawsze głupie pomysły, jakie następnym razem mogłyby narodzić się w głowie 20-letniego starachowiczanina. Co zrobił młody mężczyzna?
- We wtorek, 29 września przed godz. 8 na jednej z ulic Starachowic policjanci wydziału ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego osobowym fiatem. W trakcie czynności do mundurowych podszedł młody człowiek, który rozpoczął dość niekulturalną "dyskusję" zakłócając przy tym przebieg kontroli drogowej - relacjonował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Interwencję zaczął nagrywać telefonem komórkowym. - W pewnym momencie 20-latek oddalił się nadal uwieczniając czynności policjantów na filmie. Kontrolę drogową stróże prawa zakończyli bez uwag. Po pewnym czasie mężczyzna zamieścił nagranie na jednym z portali społecznościowych. Na materiale tym widać, że 20-latek znieważa funkcjonariuszy. Za wulgaryzmy, słowa powszechnie uznawane za obraźliwe, jeszcze tego samego dnia został zatrzymany – dodał rzecznik Kusiak.
Starachowiczanin, który w ten sposób chciał zwrócić na siebie uwagę, stając się najwyraźniej "gwiazdą" social mediów, trafił przed oblicze śledczych. - Przedstawiono mu zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego, za który kodeks karny przewiduje do roku pozbawienia wolności. W czwartek, Prokuratura Rejonowa zastosowała wobec mężczyzny wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci m.in. dozoru. Teraz za swoje zachowanie mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem – uzupełnił oficer prasowy KPP.
Dla 20-latka to, co wydarzyło się pod koniec tygodnia będzie zapewne lekcją, z której jak najszybciej powinien wyciągnąć odpowiednie dla siebie wnioski. Czy następnym razem, ponownie będzie chciał nagrywać policjantów, a następnie opisywać ich pracę w sposób skandaliczny?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie