Skazani na smród z kanalizacji?

Najpierw nieprzyjemne zapachy z zakładów mięsnych, teraz "uszczęśliwia" ich fetor z pobliskiej oczyszczalni ścieków. Czy i kiedy się to skończy? - pytają mieszkańcy wschodniej części miasta.

O nieciekawej sytuacji mieszkańców ul. Bocznej w Starachowicach poinformował radny Krzysztof Różycki, do którego mieszkańcy zwrócili się z problemem. - W listopadzie 2018 roku rozpoczęła się modernizacja oczyszczalni ścieków przy ul. Bocznej. Inwestycja ta miała poprawić efektywność oczyszczania ścieków komunalnych. Na terenie oczyszczalni powstają nowe obiekty na zagospodarowanie odpadów wyizolowanych z nieczystości płynnych. Pierwsza część tych prac powinna się zakończy w połowie 2020 roku. Tymczasem końca nie widać a czuć nieprzyjemny zapach - mówi radny. - Telefonów jest wiele. Mieszkańcy wcześniej uskarżali się na nieprzyjemne zapachy z firmy Animex. Trudno było okno otworzyć, bo taki był smród. Teraz znowu oczyszczalnia ścieków. Kiedy to się skończy?

Jerzy Miśkiewicz, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach przyznaje, że uciążliwości zapachowe pochodzą z oczyszczalni ścieków, która wciąż jest w trakcie modernizacji.

- Inwestycja jest cały czas w trakcie realizacji. Proces technologiczny, który powinien być zostać uruchomiony jest wciąż niepełny. Pełna fermentacja osadów, która powinna odbywać się w zbiornikach zamkniętych nie jest realizowana. Stare, zamknięte komory zostały wyburzone a nowe nie zostały jeszcze uruchomione i proces ten odbywa się w zbiornikach otwartych. Stąd te uciążliwości odorowe - przyznaje J. Miśkiewicz. - Ten odór z otwartych pojemników niesiony jest z wiatrem i nasila się w czasie upałów. Dopóki nie zostanie uruchomiony pełny proces fermentacji w komorach zamkniętych to te uciążliwości będą dawały się we znaki. Umowa z wykonawcą do 30 czerwca została aneksowana o kolejne 56 dni. Planowany termin napełnienia zbiorników to połowa września br. - zapowiada prezes PWiK.