Skarga bezzasadna

Złe traktowanie i nie zapewnienie właściwych warunków pracy zarzucił dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, kierownik miejskiej noclegowni. Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej.


11 stycznia br. wpłynęła do Rady Miejskiej w Starachowicach skarga na działanie dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Skargę złożył Krzysztof Dróżdż, kierownik noclegowni miejskiej, który zarzuca dyrektor złe traktowanie i nie zapewnienie właściwych warunków pracy.


W noclegowni i MOPS źle się dzieje. W biurze MOPS nie ma dla mnie miejsca. Zostałem wykluczony z porannych narad z dyrekcją. Wszystko, nad czym pracowałem jest podważane. Zostałem przeniesiony do zawszonego i zapluskwionego miejsca bez komputera i potrzebnego sprzętu do pracy. Moje stanowisko pracy sprowadza się do dwóch krzeseł i sterty ciuchów, pomiędzy którymi mam pracować. Poza tym powszechne insekty, które zostały przyniesione przez bezdomnych po tym, jak byli angażowani do sprzątania mieszkań po ludziach zmarłych - argumentował K. Dróżdż.


Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Starachowicach, która przeprowadziła postępowanie wyjaśniające. Komisja wysłuchała relacji pracowników MOPS o stosunkach służbowych z byłym dyrektorem MOPS. Jolanta Grudnicka, dyrektor MOPS podtrzymała swoje stanowisko i opinię dotyczącą przebiegu pracy K. Drożdża. Jak wynika z ich wyjaśnień - co czytamy w uzasadnieniu do stanowiska Komisji - K. Dróżdż bardzo mocno przejaskrawił swoją sytuację zawodową jako kierownika noclegowni MOPS Starachowice oraz traktowanie jego osoby przez kierownictwo MOPS. Tym samym Komisja Rewizyjna jednogłośnie uznała skargę za bezzasadną.

K. Dróżdż nie stawił się na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej (od grudnia ub. roku przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim).