Reklama

Seniorka ze Starachowic perfidnie oszukana. Uwaga: ta metoda przestępców nadal działa

Mimo, iż do Mikołajek i świąt Bożego Narodzenia zostało jeszcze co najmniej kilkanaście dni, coraz częściej na terenie powiatu starachowickiego dają o sobie znać przestępcy podszywający się pod osoby, którymi nie są. Tak było m.in. w miniony czwartek, kiedy to ofiarą naciągacza padła 74-latka. Kobieta dała się wplątać w niebezpieczną pułapkę. Czym charakteryzował się schemat działania sprawcy?

Kilka dni temu zarówno na łamach TYGODNIK-a, jak i portalu starachowicki.eu opisywaliśmy historię z udziałem jednej z mieszkanek naszego regionu. Kobieta była w stanie uwierzyć w wymyśloną – jak się później okazało – opowieść przez rzekomego policjanta. W efekcie straciła sporą ilość gotówki. W podobnej sytuacji znalazła się mieszkanka Starachowic.

- 18 listopada, na numer stacjonarny 74-letniej starachowiczanki zadzwonił mężczyzna podająca się za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz powiedział, że rozpracowywana jest grupa przestępców i możliwy jest napad na jej mieszkanie – relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Co działo się później? Domniemany policjant polecił seniorce, aby spakowała do torebki pieniądze i cenne przedmioty, aby uchronić je przed utratą, a następnie kosztowności ma wyrzucić przez okno. Kobieta uwierzyła, że ma do czynienia z prawdziwym policjantem i tak zrobiła.

Gotówka wyrzucona przez okno

- W reklamówce oprócz pieniędzy była również biżuteria. Dopiero po rozmowie z osobą z rodziny uświadomiła sobie, że została oszukana. Starsza kobieta łącznie straciła ponad 20 tys. zł – tłumaczył rzecznik Kusiak. Kiedy zorientowała się, iż została oszukana, wówczas postanowiła zgłosić sprawę prawdziwym mundurowym. Co ciekawe, nie była to jedyna tego dnia próba wyłudzenia pieniędzy przez nieznanego oszusta.

- Do dyżurnego komendy wpłynęło kilka zgłoszeń dotyczących prób oszustw na tzw. policjanta. Niestety w jednym przypadku przestępcom udało się oszukać seniorkę – zaznaczył oficer prasowy KPP. - Przypominamy, że schemat działania przestępców za każdym razem wygląda podobnie i w tym przypadku również tak było. Na telefon stacjonarny dzwoni oszust podający się np. za policjanta. Opowiada wymyśloną historie i jeżeli taka osoba uwierzy to najczęściej dochodzi do przekazania pieniędzy. Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie im gotówki. Najlepiej w takiej sytuacji jest się rozłączyć i zadzwonić na numer alarmowy 112 – dodał rzecznik Kusiak, który za pośrednictwem lokalnych mediów zaapelował o zachowanie ostrożności i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami, które przedstawiają się jako przedstawiciele różnych instytucji.

- We wszystkich takich przypadkach zastanówmy się dwa razy i każdą najmniejszą wątpliwość starajmy się rozwiać, ponieważ możemy rozmawiać z przestępcą podającym się za policjanta, prokuratora lub inną osobę ciesząca się zaufaniem społecznym - zakończył.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do