Ścieżka nad Lubianką bez oświetlenia?

Oczami wyobraźni widać już pasaż pieszo-jezdny wokół zbiornika Lubianka w Starachowicach. Wielu z nas nie może się doczekać rewitalizacji rekreacyjnych terenów. Ale nie wszystko ma być tak kolorowe, jak co niektórzy sobie wyobrażają.

Problem dotyczy oświetlenia, które rzekomo ma być tylko od strony miasta. Tymczasem pasaż pieszo-jezdny ma przebiegać wokół zbiornika obejmując również tereny leśne.

- Czy to prawda, że przez las nie będzie oświetlenia? Przecież w okresie jesienno-zimowym i wiosennym, po południami nikt nie będzie z tego korzystał, bo strach. Wiele osób, które rekreacyjnie biega, właśnie w godzinach popołudniowych czy wieczornych ma na to czas. Miejsce byłoby doskonałe, ale samotna kobieta nie wypuści się w ciemny las sama. Zresztą nikt przy zdrowych zmysłach się na to nie zdecyduje. Dlaczego nie przewidziano oświetlania? Co stoi na przeszkodzie do jego wykonania? - pyta Czytelnik związany z grupą biegaczy w mieście.  

Faktycznie...

Jak poinformowały służby miejskie, tereny leśne zlokalizowane nad zbiornikiem Lubianka nie stanowią własności Gminy Starachowice, a Skarbu Państwa w zarządzaniu Lasów Państwowych, Nadleśnictwa Skarżysko. Obecnie trwają rozmowy z przedstawicielami Lasów na temat budowy ciągu pieszo-jezdnego i drogi na tym terenie. Decyzja o tym, czy możliwe jest wykonanie również oświetlenia drogi przebiegającej przez las, zależy do właściciela terenu, czyli Lasów Państwowych - poinformowała Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach.

Lasom też zależy

Przedstawiciele służb leśnych potwierdzają, że faktycznie prowadzone są rozmowy w tym temacie.

- Podjęliśmy takie próby z inicjatywy gminy Starachowice, by na zasadzie współfinansowania wykonać to oświetlenie. Ale możliwości prawne nie pozwalają miastu dofinansowywać inwestycji na gruntach, które do miasta nie należą. Dlatego wspólnie szukamy innych rozwiązań. Gotowego pomysłu jeszcze nie ma. Ale nam również jako Nadleśnictwu zależy na tym, by "ucywilizować" teren od strony ośrodka harcerskiego - droga i światło to podstawa. To jest kwestia czasu, z jakich środków to zrobimy, działamy wspólnie w tym kierunku - odpowiada Zbigniew Dąbrowski, Nadleśniczy Nadleśnictwa Skarżysko-Kam.